„Lance, kochany Lance!” chciałoby się powiedzieć wspominając pewnego znanego Waldka, co był w piątek na Cargo na lotnisku. Lance Stephenson przeniósł się do Chin, gdzie został już gwiazdą, a w internecie można obejrzeć zabawne video z udziałem jego drużyny w sesji fotograficznej. Lance musi być w ciężkim szoku każdego dnia 🙂
Stephenson w 68 meczach rozegranych w poprzednim sezonie dla Los Angeles Lakers notował na swoje konto 7,2 punktu, 3,2 zbiórki trafiając 42,6 FG% i 37,1 3PT%. Liczby wystarczająco dobre, by myśleć o kolejnym kontrakcie w NBA, ale zdecydował się na kilka miesięcy w Chinach za niemałą kwotę – 4 milionów dolarów. Jego zespół to Liaoning Flying Leopards.
Po zakończeniu sezonu w Chinach, Lance będzie mógł związać się z którąś z ekip NBA jeszcze przed rozpoczęciem play-offów. Niewykluczone więc, że zobaczymy go z powrotem.
Kariera Stephensona mocno ucierpiała po jego odejściu z Indiany Pacers w 2014. Rozwijał skrzydła i nagle znalazł się w Charlotte, gdzie przestał odgrywać tak znaczącą rolę.
Nigdy już nie grał tak dobrze jak w sezonie 2013/2014, gdy notował na swoim koncie 13,8 punktu, 4,6 asysty i 7,2 zbiórki.
Ostatni sezon spędził w Los Angeles grając u boku LeBrona Jamesa. To gracz, który dostarcza z ławki bardzo dużo energii, ale nie zawsze przynoszącej korzyści jego drużynie. W Chinach od razu został gwiazdą i na boisku może robić co chce. Poza nim też, ale widać, że nie wie jeszcze jak się odnaleźć w innej rzeczywistości.