W ostatnim przedsezonowym teście Los Angeles Lakers, Anthony Davis doznał kontuzji kciuka. Sprawa wydaje się być błaha, ale ostatnie lata pokazały, że nawet takie urazy mogą wykluczyć zawodnika na kilka tygodni z gry. Ile czasu będzie potrzebowała nowa gwiazda Jeziorowców?
Cała sytuacja miała miejsce w pierwszej kwarcie meczu Los Angeles Lakers z Brooklyn Nets. Anthony Davis próbując zablokować rzut rywala doznał kontuzji kciuka. Chwilę później opuścił parkiet i siedział na ławce z ręką owiniętą lodem. Kontuzja nie wyglądała na poważną, sztab medyczny określił ją jako skręcenie palca. Zespół musiał jednak poczekać z diagnozą na szczegółowe badania.
Te wstępnie nie wykazały żadnego uszkodzenia więzadeł. Davisa czeka jeszcze jedna seria testów, ale zespół określił uraz jako skręcenie palca pierwszego stopnia, więc tak czy inaczej Davis trochę od gry odpocznie. Niewykluczone, że Lakers odsuną go od pozostałych meczów w ramach pre-season, czyli m.in. potyczek z Golden State Warriors.
Najgorszy scenariusz zakłada jednak operację kciuka, a to może kosztować Davisa nawet miesiąc gry. Sprawę ma wyjaśnić dodatkowe prześwietlenie. Ewentualna utrata skrzydłowego na pierwsze tygodnie sezonu regularnego mogłaby się odbić na pozycji Lakers w końcówce sezonu regularnego. Jego połączenie z LeBronem Jamesem już w ich pierwszym wspólnym meczu przedsezonowym wyglądało na zabójcze.
Wyniki NBA: Lillard i McCollum osamotnieni? Suns bez liderów wygrali z Blazers!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET