W zaledwie 25 minut Stephen Curry popisał się linijką, która poniekąd stanowi potwierdzenie, że zawodnik w przyszłym sezonie wróci do rywalizacji o miano MVP rozgrywek. Timberwolves nie mieli bladego pojęcia, jak zatrzymać rozpędzonego lidera Warriors. W nocy miały miejsce jeszcze cztery inne mecze.
W czwartkowe południe odbyły się także meczem Houston Rockets z Toronto Raptors w Japonii oraz Los Angeles Lakers i Brooklyn Nets w Chinach.
Wyniki NBA: Odbył się mecz w Chinach, Rockets zrewanżowali się Raptors
NEW ZEALAND BREAKERS – OKLAHOMA CITY THUNDER 84:110
MACCABI HAIFA – PORTLAND TRAIL BLAZERS 68:104
PHOENIX SUNS – SACRAMENTO KINGS 88:105
– Ekipa z Sac-Town na początku tego meczu ustaliła warunki, na jakich toczyła się będzie gra i zbudowała prowadzenie, którego nie oddała już do samego końca. Phoenix Suns zagrali na bardzo niskiej zaledwie 31% skuteczności z gry. Trafili także słabe 6/33 z dystansu. Zadania więc specjalnie rywalowi nie utrudnili.
– Najlepiej punktującym graczem Sacramento Kings był De’Aaron Fox zapisując na swoje konto 18 oczek (6/15 FG, 1/4 3PT), 6 asyst, 3 przechwyt i 2 bloki. Honor Suns próbował ratować lider składu. Devin Booker spędził na parkiecie 24 minuty, w trakcie których zanotował 18 punktów (6/16 FG, 2/6 3PT), 7 zbiórek, 3 asysty i 3 przechwyty.
DENVER NUGGETS – LOS ANGELES CLIPPERS 111:91
– 11 minut Kawhiego Leonarda, dla którego był to pierwszy mecz pre-season w koszulce swojej nowej drużyny. Zanotował w tym czasie 7 punktów i 6 asyst grając bardzo asekuracyjnie. W LA nie mają jeszcze pewności, do jakiego stopnia będą oszczędzać zdrowie Leonarda w trakcie sezonu regularnego. Toronto Raptors odsuwali go często.
– Denver Nuggets wygrali czwartą kwartę 30:15 i to przesądził o ich zwycięstwie w całym meczu. Najlepiej zaprezentował się rozmawiający z Bryłkami o przedłużeniu kontraktu Malik Beasley. W 19 minut zdobył 16 punktów (6/8 FG), 6 zbiórek oraz 2 asysty. Z double-double 10 punktów, 11 zbiórek mecz zakończył Nikola Jokić.
MINNESOTA TIMBERWOLVES – GOLDEN STATE WARRIORS 123:143
– Po zaciętej pierwszej połowie, w drugiej do głosu doszli Golden State Warriors. Ekipa z San Francisco miała w tym meczu gracza, który zrobił całą różnicę, jaką potrzebowali. Stephen Curry bez wątpienia skradł show i wykręcił najlepszą linijkę spośród wszystkich, jakie oglądaliśmy do tej pory w ramach pre-season.
– Lider GSW zatrzymał się na 40 punktach (14/19 FG, 6/9 3PT), 6 zbiórkach, 6 asystach i 2 przechwytach, a to wszystko w zaledwie 25 minut. Prawdziwy popis umiejętności gracza, która ma włączyć się do walki o MVP sezonu regularnego. GSW grali na 53% skuteczności z gry i 51% skuteczności z dystansu. Minnesota Timberwolves w starciu z tak wszechstronnym rywalem była bezradna.
Podcast PROBASKET zmienił się w PROBASKET LIVE. W poniedziałki o godz. 21:00 zapraszamy na YouTube! Czy widziałeś już najnowszy odcinek?
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET