Pod koniec sierpnia pisaliśmy, że Kevin Durant i Kyrie Irving próbują przekonać władze Brooklyn Nets do podpisania kontraktu z Carmelo Anthonym. Wszystko jednak wskazuje na to, że klub ma wątpliwości i nie jest przekonany do takiej decyzji. Melo wciąż więc pozostaje bez pracy i nie wiadomo czy w ogóle zagra jeszcze w NBA!
O tym, że Kevin Durant i Kyrie Irving próbują przekonać władze Nets do podpisania Carmelo Anthony’ego pisaliśmy tutaj 30 sierpnia. Minęły trzy tygodnie i jak widać nic się w tej sprawie nie wydarzyło.
Sean Marks, który odpowiada na Brooklynie za takie decyzje nie jest jak widać przekonany do takiego ruchu.
Melo solidnie przepracował okres wakacyjny i stąd plotki o tym, że zawodnicy próbują przekonać władze klubu do podpisania z nim umowy. Nawet trener Atkinson przyglądał się jego treningom i podobno był pod wrażeniem. Jak widać to było za mało, aby przekonać do siebie szkoleniowca i władze Nets.
Szansą dla Melo miało być zawieszenie Wilsona Chandlera na 25 meczów za wykrycie w jego organizmie niedużych ilości niedozwolonego środka uznawanego za doping. Melo miałby czas, aby zastąpić Chandlera w rotacji i pokazać, że warto w niego zainwestować.
Według Shamsa Charania z The Athletic, Nets zainteresowani są pozyskaniem jednego z takich zawodników jak Lance Thomas, CJ Williams, Loul Deng lub Dante Cunningham. Któryś z nich miały wypełnić lukę po Chandlerze przez pierwsze dwa miesiące, a nie Carmelo Anthony.
Innym kandydatem do podpisania z Anthonym umowy byli ostatnio New York Knicks oraz Philadelphia 76ers, ale konkretów brak. Współpracownicy Melo bardzo intensywnie pracują nad tym, aby znaleźć dla niego klub. Anthony nie wyobraża sobie takiego zakończenia kariery. Chciałby jak Dwyane Wade odwiedzać każdą halę i żegnać się z kibicami oraz wymieniać koszulkami z najlepszymi graczami drużyny przeciwnej. Jeśli jednak sytuacja się nie zmieni, to może do takiego pożegnalnego touru w ogóle nie dojść.
Carmelo Anthony ma już 35 lat. Rozegrał w NBA 16 sezonów. 12 razy zagrał w Meczach Gwiazd, a do tej pory z gry w najlepszej lidze świata zarobił ponad 250 milionów dolarów.
Anthony znany jest jako znakomity strzelec, ale nikt go nie chce obecnie zatrudnić. Przed sezonem 2018/2019 podpisał umowę z Houston Rockets, ale ci po 10 meczach posadzili go na ławkę, a potem wytransferowali. Oficjalnie był jeszcze zawodnikiem Chicago Bulls (transfer z Houston), ale ci nawet nie dali mu szansy na pokazanie swoich umiejętności i od razu wykupili jego umowę.
Carmelo Anthony ostatni mecz w NBA zagrał w barwach Rockets 8 listopada 2018 roku.
Tylko raz drużyna, której był liderem zaszła daleko w play-offach. W 2009 roku Nuggets przegrali z Los Angeles Lakers w finale konferencji 2-4.
Drugi raz, w 2013 roku New York Knicks, których liderem był Melo odpadli w drugiej rundzie play-offów. W innych latach jego zespoły nie awansowały do play-offów lub kończyły walkę o mistrzostwo NBA w pierwszej rundzie.
Melo urodził się w tym samym roku, co LeBron James – 1984. Został wybrany w drafcie też w tym samym roku, co LBJ – 2003.
Draft 2003 przeszedł do historii. Wystarczy przypomnieć sobie pierwszą piątkę:
1. LeBron James (Cavaliers)
2. Darko Milicić (Pistons)
3. Carmelo Anthony (Nuggets)
4. Chris Bosh (Raptors)
5. Dwyane Wade (Heat)
Wtedy też z 30. numerem przez Knicks wybrany został Maciej Lampe, a z 35. Bucks wybrali Szymona Szewczyka.
Statystyki Carmelo Anthony’ego z gry w NBA:
Wspieraj PROBASKET
