Australia po raz kolejny potwierdza wysoką dyspozycję. Od drugiej połowy meczu z Czechami kontrolowali wydarzenia na parkiecie i 12-punktowym zwycięstwem zapewnili sobie grę w półfinale Mistrzostw Świata. Nie pomogły Czechom heroizmy Patrika Audy i Tomasa Satoransky’ego.
AUSTRALIA – CZECHY 82:70
– W ostatnim meczu ćwierćfinałów, Australia podejmowała Czechów, którzy obok Polski byli największą niespodzianką tego etapu rywalizacji. Drużyny bardzo długo wymieniały się ciosami i brakowało im skuteczności na dobrym poziomie. Czechów w grze utrzymywał były zawodnik naszej rodzimej ligi – Patrik Auda. Do przerwy zanotował na swoje konto 13 punktów.
– Czesi mimo to schodząc do szatni przegrywali z Australią 30:33, po tym jak Boomers zaczęli szczelniej kryć na obwodzie i wyprowadzili kilka szybkich ataków. Pod koniec trzeciej kwarty warsztat Australii zaczął brać górę. Świetna postawa w defensywie i egzekucja dobrych akcji pozycyjnych w ataku pozwoliła Aussies wyjść na prowadzenie 55:43 po punktach Andrew Boguta.
– Jeszcze przed końcem trzeciej kwarty soczystym wsadem popisał się Tomas Satoransky, a run 6:0 na starcie finałowej odsłony dał Czechom ostatnią szansę na powrót. Nic z tego – Aussies odpowiadali kolejnymi trafieniami i skończyli mecz 12-punktową różnicą. 24 oczka, 4 zbiórki i 6 asyst Patty’ego Millsa. Jednej zbiórki zabrakło Sato do triple-double – 13 punktów, 11 asyst i 9 zbiórek rozgrywającego Czech.
– Australia w półfinale Mistrzostw Świata zagra z reprezentacją Hiszpanii, która wyeliminowała Polskę. A porażka Czech oznacza, że to właśnie z naszymi sąsiadami zmierzymy się w rywalizacji o 5. miejsce. Mecz Polaków w czwartek o 15:00.
Skrót wideo wkrótce…
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET