Władze NBA zdecydowały, że zabronią zawodnikom noszenia opasek na głowie w stylu „ninja”, czyli wiązanych z tyłu. Takie opaski nosili ostatnio: Jimmy Butler (Heat), Jrue Holiday (Pelicans), Montrezl Harrell (Clippers), Mike Scott (Sixers), czy Karl-Anthony Towns (Wolves) oraz Jarrett Allen (Nets). Teraz nie będą już mogli tego robić.
Według Adriana Wojnarowskiego NBA nie chciała zakazywać noszenia tych opasek w trakcie poprzedniego sezonu, aby nie wprowadzać zamieszania. Uważa jednak, że istnieje prawdopodobieństwo, że ich noszenie może nie być bezpieczne. Poza tym należałoby ustalić ich materiał, rozmiar, długość oraz sposób wiązania, aby ujednolicić przepisy. Zadano pytania o bezpieczeństwo, ponieważ, co jeśli opaska będzie zbyt luźna? Inny zawodnik o nią zahaczy itp. To wszystko wymaga dłuższej analizy.
Już w maju kluby zostały poinformowane, że w kolejnym sezonie zabronione będzie noszenie takich opasek, a ostatnio dyskutowano o tym w szerszym gronie podczas jednego ze spotkań organizacyjnych.
Swoje uwagi do takich opasek mieli zarówno przedstawiciele NBA, jak i klubów.
Co sądzicie o tej sytuacji? Czy opaski „ninja style” powinny być w NBA dozwolone?