Za nami ostatni dzień drugiej fazy Mistrzostw Świata w Chinach. Najpierw Grecja pokonała Czechy, ale różnica punktowa była niewystarczająca, by przy porażce Brazylii z USA to właśnie Grecy awansowali do ćwierćfinału. Ostatecznie obok USA udało się to Czechom. Natomiast Australia w znakomitym meczu wygrała rywalizację o 1. miejsce z Francuzami.
DOMINIKANA – LITWA 55:74
CZECHY – GRECJA 77:84
– Grecy musieli wygrać przynajmniej 11-punktami różnicy, by przy wygranej USA z Brazylią, zapewnić sobie awans do ćwierćfinałów Mistrzostw Świata. Zespół Giannisa Antetokounmpo był bardzo bliski zrealizowania swojego celu, ale na pewno nie pomógł im fakt, że ich lider na 5 minut przed końcem został wyrzucony z parkietu po przekroczeniu limitów fauli.
– Antetokounmpo na turnieju w Chinach zawiódł. Nie zapewnił Grecji jakości, jakiej potrzebowali, by walczyć o strefę medalową. Czesi w czwartej kwarcie odpowiedzieli kilkoma wielkimi rzutami utrzymując stratę na poziomie, który ich ratował. Po meczu z Grecją tylko wygrana Brazylii z USA mogła pozbawić naszych sąsiadów walki w ćwierćfinale. O półfinał zagrają z Australią. 25 punktów przeciwko Grekom zanotował świetnie spisujący się na tym turnieju Jaromir Bohacik.
FRANCJA – AUSTRALIA 98:100
– Jeden z najfajniejszych meczów tej fazy rywalizacji. Obie drużyny pokazały wiele jakościowej koszykówki. Evan Fournier dwoił się i troił notując na swoje konto 31 punktów, 6 zbiórek i 4 asysty, ale w samej końcówce spudłował kilka rzutów z półdystansu. Za to nie zawiedli Patty Mills i Matthew Dellavedova. To oni w najważniejszych momentach podejmowali najtrafniejsze decyzje.
– Do zwycięstwa Aussies prowadził Mills z 30 oczkami na koncie. Niemalże perfekcyjny z dystansu był Aron Baynes. Wysoki reprezentacji Australii skończył mecz mając na swoim koncie 21 punktów i 5/6 za trzy punkty. Przy stanie 99:98 dla Boomers, Francja miała 4,4 sekundy i posiadanie. Złe podanie przechwycił Mills, następnie podał do Mitcha Creeka i ten był faulowany przy rzucie za trzy, co załatwiło sprawę. Francja zagra z USA.
USA – BRAZYLIA 89:73
– Brazylia potrzebowała wygranej, by awansować z 1. miejsca w grupie. W pierwszej połowie dobrze spisywali się Anderson Vareajo i Vitor Benite, który skończył z 4/5 za trzy. W drugiej połowie, szczególnie w czwartej kwarcie, przewaga Amerykanów była już zbyt przytłaczająca. W pewnym momencie podopieczni Gregga Popovicha wyszli na 21 punktowe prowadzenie.
– Amerykanie pozostają bez porażki w turnieju i rozpoczynają najważniejszy etap walki o obronę tytułu. Nie wiadomo jeszcze, czy do gry wróci leczący uraz kostki Jayson Tatum. Przeciwko Brazylii najlepiej wyglądali Myles Turner – 16 oczek i 8 zbiórek oraz Kemba Walker – 16 punktów i 5 asyst.
#FIBAWC Quarter-Finals set!
Pick 4:
?????
?????
?????
?????#WorldGotGame pic.twitter.com/yhW1B7Ihe0— Basketball World Cup (@FIBAWC) September 9, 2019
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET