W poniedziałek o godz. 14:00 polskiego czasu spotkają się niepokonane w pierwszych kolejce zespoły Chin i Polski. Chińczycy to solidny poziom, jednakże bez znaczących sukcesów, osobliwa liga koszykarska oraz kilkanaście tysięcy kibiców dopingujących zespół organizujący turniej. Czy wystarczy to na reprezentację Polski?
Solidny średniak
Podobnie jak w przypadku innych reprezentacji spoza Europy, poziom Chińczyków wyznaczają osiągnięcia na światowych imprezach, czyli Mistrzostwach Świata i Igrzyskach Olimpijskich. Tam drużyna naszych rywali melduje się dość regularnie, jednak nie osiąga sukcesów na miarę oczekiwań. Na swoim kontynencie Chińczycy bardzo długo byli dominatorem. Dość powiedzieć, że w pierwszych 16 edycjach Pucharu Azji, zdobyli 16 medali, w tym 14 złotych. W ostatnich latach (po 2005 roku) sukcesy przeplatają jednak słabszymi turniejami, np. takimi jak w 2013 czy 2017 roku, gdzie byli poza strefą medalową. Dominacja na własnym kontynencie w poprzednim systemie kwalifikacji do Mistrzostw Świata oznaczała regularne starty na imprezach światowych. Co prawda na poprzednim turnieju w Turcji obecnych gospodarzy zabrakło – tak jak wspomniałem byli poza podium w Pucharze Azji 2013, ale zaliczyli poprzednie 3 turnieje, w latach 2002, 2006 i 2010. Wygrali w tych zawodach w sumie tylko 4 spotkania – z Wybrzeżem Kości Słoniowej, Algierią, Senegalem i sensacyjnie w 2006 roku ze Słowenią, kończąc te turnieje poza czołową ósemką. Najlepszy występ Chińczyków na Mistrzostwach Świata to rok 1994 i turniej w Kanadzie, gdzie dwa wygrane mecze w pierwszej fazie grupowej (z Brazylią i Hiszpanią) dały im 8 miejsce w końcowej klasyfikacji. Reprezentacja Chin jest również stałym bywalcem Igrzysk Olimpijskich (9 turniejów z rzędu!), gdzie w 12-zespołowym formacie kończyli trzykrotnie na ćwierćfinale. Od wspomnianego meczu ze Słowenią na Mundialu 2006, na kilkanaście starć z zespołami z Europy zdołali jednak ugrać tylko jeden mecz – z Niemcami, kiedy gościli najlepszych sportowców świata na Igrzyskach w Pekinie. Znaczna część meczów z europejską czołówką była jednak widowiskiem jednostronnym, a różnice sięgały 30-40 punktów.
NBA made in China
Mówiąc o reprezentacji Chin nie sposób nie wspomnieć o lidze CBA, czyli rozgrywkach klubowych w Chinach. W ostatnich latach liga chińska z uwagi m.in. na duże budżety zespołów stała się bezpieczną przystanią dla weteranów z Europy i NBA. Przez CBA przewinęło się kilku all-starów NBA, np. Stephon Marbury, Tracy McGrady, Gilbert Arenas, Steve Francis, Metta World Peace, czy też innych graczy odgrywających do nie dawna role w najlepszej lidze świata: Michael Beasley, Aaron Brooks, Jimmer Fredette, Al Harrington, Lester Hudson, Kenyon Martin, Randolph Morris, Shavlik Randolph, J.R. Smith. W tegorocznych finałach wiodącymi postaciami byli m.in. Sonny Weems, MarShon Brooks czy Kay Felder. Warto jednak wspomnieć że liga CBA rządzi się swoimi prawami – 12 minutowe kwarty niczym wprost z NBA, wysokie tempo, niezbyt dużo kontaktowej gry oraz ograniczenie do dwóch zawodników zagranicznych, czynią z niej dość osobliwe rozgrywki. Dysonans pomiędzy najlepszymi Amerykanami czy Europejczykami, a rodzimymi graczami jest bardzo duży, osiągnięcia indywidualne nierzadko mogłyby przyćmić te z NBA (np. lider punktowy sezonu 2018/19 Pierre Jackson zdobywał średnio 40 punktów w meczu), a wyniki nierzadko oscylują wokół 130-140 punktów drużyny na mecz. Osobnym tematem jest pytanie czy taki format ligi służy młodym graczom i reprezentacji.
Kadra Chin na Mistrzostwa Świata
Trener Li Nan prowadzi zespół gospodarzy obecnego turnieju od kwietnia 2017 roku. Kadra nie uczestniczyła w kwalifikacjach do Mundialu, więc pełne 2 lata poświęcone zostały przygotowaniom do imprezy. Tylko w ostatnim okresie, od 19 czerwca zespół rozegrał 17 meczów kontrolnych, unikając przy tym starć z uczestnikami tegorocznego Mundialu. Dopiero trzy ostatnie mecze – zwycięstwo z Portoryko oraz dwie porażki z Brazylią rzuciły nieco światła na aktualny poziom kadry. Starannie wyselekcjonowany zestaw koszykarzy, który obejrzymy w starciu z Polską wygląda następująco (opis zawodników to wzrost/wiek, osiągnięcia statystyczne z meczu z Wybrzeżem Kości Słoniowej i osiągnięcia w klubie):
Obwodowi:
- ZHAO Jiwei (185/24), 2pkt., 4as. w meczu z WKS (Liaoning, śr. 8pkt., 4as. w lidze)
- GUO Ailun (192/26), 17pkt., 9as. w meczu z WKS (Liaoning, śr. 17pkt., 4zb., 5as. w lidze)
- SUN Minghui (187/23), nie grał w meczu z WKS (Zhejiang, śr. 8pkt., 3as. w lidze)
- FANG Shuo (190/29), bez punktów w meczu z WKS (Beijing, śr. 11pkt., 4as. w lidze)
- ZHAO Rui (193/23), 3pkt. w meczu z WKS (Guangdong, śr. 11pkt., 3as. w lidze)
Skrzydłowi:
- ZHAI Xiaochuan (205/26), 10pkt., 8zb. w meczu z WKS (Beijing, śr. 14pkt., 6zb., 3as. w lidze)
- KELANBAIKE Makan (196/27), nie grał w meczu z WKS (Xinjiang, śr. 7pkt. w lidze)
- ABUDUREXITI Abudushalamu (203/23), bez punktów w meczu z WKS (Xinjiang, śr. 19pkt., 8zb. w lidze)
Podkoszowi:
- ZHOU Qi (212/23), 12pkt., 6zb. w meczu z WKS (Rio Grande/G League, śr. 12pkt., 9zb.)
- YI Jianlian (212/32), 19pkt., 8zb. w meczu z WKS (Guangdong, śr. 22pkt., 10zb. w lidze)
- WANG Zhelin (2012/25), 7pkt. w meczu z WKS (Fujian, śr. 25pkt., 14zb. w lidze)
- REN Junfei (205/29), nie grał w meczu z WKS (Guangdong, śr. 14pkt., 6zb. w lidze)
Wygrany dość pewnie – mimo początkowych problemów – mecz z Wybrzeżem Kości Słoniowej pokazał kilka słabszych i mocniejszych stron reprezentacji Chin. Rozpatrując zespół jako całość rzuciła się w oczy spora mobilność, zarówno wysokich graczy biegających do kontry, jak i obwodowych solidnie broniących rywali dalej od kosza. Oczywiście najbardziej rozpoznawalnymi postaciami są dwie wieże związane z NBA – Yi zagrał 272 mecze za oceanem, a w sezonie 2009/10 rzucał dla Nets średnio 12 punktów na mecz (31 rekordowo). Zhou dwa sezony temu zaliczał epizody w Rockets, umowę rozwiązano w grudniu zeszłego roku, a sezon kończył w G League. Kluczową postacią formacji obwodowej jest zapewne Guo, który ze świetnej strony pokazał się w sobotnim meczu otwarcia – do skuteczności dołożył także 9 asyst. Wbrew stereotypom kadra Chin nie jest szczególnie wysoka. Średnia 199cm to mniej więcej połowa stawki na Mundialu i taki sam wskaźnik jak nasza kadra. Chińczycy są za to najmłodsi na całej imprezie – średnia nieznacznie przekracza 25 lat. Ciekawą obserwacją z pierwszego meczu Chin na Mundialu jest także znaczne przesunięcie środka ciężkości w ofensywie pod kosz. Chińczycy próbowali tylko 10 rzutów za trzy, z czego trafili zaledwie jeden – rzecz niespotykana w nowoczesnej koszykówce.
Podsumowanie
Po pierwszych meczach wciąż niewiele wiadomo. Kadra Mike’a Taylora pokazała się dobrze na tle Wenezueli, ale nadal nie wiemy czy Wenezuela odegra jakąkolwiek rolę w tym turnieju. Podobnie dość przekonujące zwycięstwo Chin nad Wybrzeżem Kości Słoniowej trudno odnieść do nadchodzącej konfrontacji gospodarzy z europejską koszykówką. W poniedziałkowe południe będziemy nieco mądrzejsi znając rozstrzygnięcie spotkania ekip które przegrały pierwsze mecze. O godzinie 16, po syrenie kończącej mecz Chiny – Polska wyklaruje się za to sytuacja na czele grupy A.
Wszystko o Mistrzostwach Świata znajdziecie w specjalnej kategorii na PROBASKET.
Michał Pacuda i Michał Gąsiorowski zapraszają do obejrzenia analizy meczu Polska – Wenezuela i rozmawiają o kolejnych wyzwaniach Biało-Czerwonych.
Adam Romański i Rafał Juć rozmawiają o wydarzeniach pierwszego dnia mistrzostw. Zapraszamy do obejrzenia ich studia.
WAŻNE!!! Relacja z meczu Chiny – Polska będzie w innej formie, niż mecz z Wenezuelą. Wystarczy, że raz otworzycie newsa z poniższym okienkiem, a nowe wpisy będą się pojawiać same. Nie będzie trzeba odświeżać strony (w meczu z Wenezuelą mieliśmy problemy techniczne i zrobiliśmy relację w formie tradycyjnej w artykule. Teraz będzie to tak jak poniżej).
Chiny – Polska
poniedziałek godz. 14:00 NA ŻYWO
Mistrzostwa świata w Chinach (31 sierpnia-15 września):
* mecze Polaków w TVP 1 lub TVP 2, TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej. Pozostałe spotkania w TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej
Faza grupowa:
31 sierpnia, godz. 10:00: Polska – Wenezuela (transmisja od 9:00)
31 sierpnia, godz. 14:00: Wybrzeże Kości Słoniowej – Chiny (transmisja od 13:50)
1 września, godz. 9:30: Kanada – Australia (transmisja od 9:20)
1 września, godz. 14:30: Czechy – USA (transmisja od 14:20)
2 września, godz. 10:00: Wenezuela – Wybrzeże Kości Słoniowej (transmisja od 9:50)
2 września, godz. 14:00: Chiny – Polska (transmisja od 13:00)
3 września, godz. 10:30: Niemcy – Dominikana (transmisja od 10:20)
3 września, godz. 14:30: USA – Turcja (transmisja od 14:20)
4 września, godz. 10:00: Wybrzeże Kości Słoniowej – Polska (transmisja od 9:00)
4 września, godz. 14:00: Wenezuela – Chiny (transmisja od 13:50)
5 września, godz. 10:00: Brazylia – Czarnogóra (transmisja od 9:50)
5 września, godz. 14:30: USA – Japonia (transmisja od 14:20)
Mistrzostwa Świata w Chinach można też oglądać w aplikacji i na stronie www.livebasketball.tv – koszt? 6,99 EUR!
Jesteśmy minimalnym faworytem spotkania z Chinami. Według Polskich Zakładów Bukmacherskich kurs na Polskę wynosi 1,80, a na naszych rywali 2,05.
Faworytami Mistrzostw Świata są oczywiście Amerykanie, ale kurs na ich wygraną wzrósł po przegranym sparingu z Australią.
Według Polskich Zakładów Bukmacherskich tak wyglądają szanse poszczególnych drużyn:
Skorzystaj z najnowszej oferty PZBUK – bonus powitalny 500 zł na start
Odbierz 100% bonus od depozytu do maksymalnie 500 zł.
1) Dokonaj depozytu
2) Aktywuj bonus podczas wpłaty
3) Odbierz dodatkową gotówkę i graj za dwa razy więcej!
– więcej informacji na stronie PZBUK>>
System rozgrywek Mistrzostw Świata i zasady awansu na Igrzyska Olimpijskie
Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET. Jest nas już ponad 1800!
Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.