Adam Silver podczas wizyty w Londynie poruszył kilka kwestii, które dotyczą bezpośrednio NBA i Starego Kontynentu. Nie chciał jednak rozwodzić się nad utworzeniem europejskiej dywizji. Był za to pod wrażeniem dużego zainteresowania meczami NBA po tej stronie globu. To może mieć wymierne korzyści m.in. dla nas.
Według Jeffa Zillgitta z USA Today, Adam Silver rozważy eksperyment z meczami o wczesnym amerykańskim poranku, aby usatysfakcjonować europejskiego fana. Takie spotkania miałyby się odbywać w weekendy, kiedy liga notuje najlepsze wyniki oglądalności wśród kibiców ligi ze Starego Kontynentu.
NBA musi jednak postępować bardzo ostrożnie. Pomysł jest kontrowersyjny biorąc pod uwagę niechęć ekip do gry w południowych porach. Teraz komisarz miałby poprosić o starcia z samego rana. Na razie to tylko koncepcja, którą liga będzie rozwijać jeśli na drodze nie pojawi się konkretna przeszkoda. Doc Rivers mówił niedawno, że jego gracze są zdekoncentrowani, gdy rozgrywają swój mecz w nienaturalnych dla ligi porach.
Co natomiast z amerykańskim fanem, który pozostaje dla Silvera priorytetowy? NBA musi założyć, że w Stanach oglądalność porannych spotkań byłaby nieporównywalnie mniejsza do starć rozgrywanych wieczorem. Ludzie pracują oraz studiują, więc automatycznie liczba odbiorców zostałaby drastycznie ograniczona.
Jednak Adam Silver cały czas utrzymuje, że jeśli dojdzie do takich rozwiązań, to na początku będą one traktowane jako eksperymentalne. Dla nas mimo wszystko brzmią interesująco.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET