Istnieje scenariusz, w którym Eric Gordon po zakończeniu leczenia złamanego palca, powracając na ligowe parkiety nie założy trykotu New Orleans Pelicans. Generalny menadżer drużyny z Luizjany może być bardzo aktywny przy okazji zamknięcia zimowego okienka transferowego.
W wygranym przez New Orleans Pelicans starciu z Minnesotą Timberwolves, Eric Gordon doznał kontuzji palca. Lekarze stwierdzili, że jest złamany i konieczna jest dłuższa przerwa gracza. Ostatecznie stwierdzono, że Gordon będzie odpoczywał przez cztery lub sześć tygodni. To oznacza, że może więcej nie założyć trykotu swojej drużyny.
Według ostatnich doniesień, życzeniem Pelicans jest znalezienie drużyny, która gotowa byłaby przyjąć umowę Gordona. Zawodnik za bieżące rozgrywki otrzyma przeszło 15 milionów dolarów, ale za rok trafi na rynek wolnych agentów. Potrzebuje zatem mocnej drugiej połowy sezonu, aby walczyć o pieniądze w kolejnej umowie. W Luizjanie nie wyglądają na zainteresowanych przedłużaniem współpracy z zawodnikiem.
Większość ekip pyta Pels o Ryana Andersona, ale to Gordon jest dla Pels priorytetem w kontekście zbliżającego się dead-line’u. Dell Demps nie chce jednak zamykać sobie furtek, dlatego pozostaje otwarty na propozycje i jeśli te będą miały konkretną wartość dla Pels, generalny menadżer w jednym pakiecie może wytransferować zarówno Gordona, jak i Andersona.
Obaj gracze trafią tego lata na rynek wolnych agentów, więc Pels mogą czuć presję, aby wykorzystać ich wartość i nie tracić bez żadnej rekompensaty podczas off-season. Z drugiej strony – ekipy gotowe negocjować będą miały podobne obawy, jeśli na drugą połowę sezonu i ewentualne play-offy włączą do rotacji gracza, który po kilku miesiącach opuści drużynę.
Dell Demps zmuszony jest wyciągnąć kilka sztuczek z kapelusza, aby usprawnić rotację Pelicans przed intensywną walką o play-offy. W 41 meczach sezonu regularnego Gordon notował na swoje konto 14,9 punktu, 2,1 zbiórki, 2,7 asysty i przechwyt trafiając 41 FG% i 37,7 3PT%.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET