Dość zaskakująco, Brooklyn Nets i Atlanta Hawks postanowiły dogadać się w sprawie transferu. Oczywiście okienko jest zamknięte, dlatego dopiero na początku lipca strony sfinalizują umowę, niemniej dla Nets jest to przygotowanie pod walkę o klasowego wolnego agenta.
Generalny menadżer Brooklyn Nets – Sean Marks dogadał się w sprawie transferu z Atlantą Hawks, jak donosi Adrian Wojnarowski z ESPN. Nets czyszczą miejsce w salary-cap, by latem mieć możliwość podpisania dwóch maksymalnych kontraktów. Na rynek wolnych agentów trafi D’Angelo Russell, który ma za sobą przełomowe rozgrywki. Rozgrywający będzie zastrzeżonym wolnym agentem, więc Nets mają możliwość wyrównania każdej oferty, jaką zawodnik otrzyma.
Celem jednak jest dokooptowanie do składu gwiazdy nr dwa i nią może być np. Kyrie Irving. Dlatego Nets wysłali 18,5 miliona dolarów w kontrakcie Allena Crabbe’a oraz 19. pick tegorocznego draftu oraz pierwszej rundy draftu 2020 do Atlanty w zamian za Taurena Prince’a oraz pick drugiej rundy draftu 2021. W ten sposób Marks wyczyścił sporo miejsca, jednocześnie pozyskując naprawdę klasowego zawodnika, bowiem Prince był wyróżniającą się postacią rotacji Lloyda Pierce’a.
Prince w 55 meczach poprzedniego sezonu notował średnio 13,5 punktu, 3,6 zbiórki i 3,2 asysty trafiając 44,1% z gry i 39% za trzy. Natomiast Crabbe w 43 spotkaniach dla Nets zatrzymał swoje liczby na poziomie 9,6 punktu, 3,4 zbiórki trafiając 37,8 3PT%. Hawks tkwią w głębokiej przebudowie i nic nie wskazuje na to, by w kolejnych rozgrywkach mieli włączyć się do walki o czołówkę wschodu. Z kolei Nets po dobrej kampanii 2018/2019, w kolejnych rozgrywkach mają ochotę na więcej i zdają sobie sprawę, że potrzebują talentu z najwyższej półki.
Irving cały czas jest łączony z Nets, ale na Brooklynie nie mogą mieć żadnej pewności, tym bardziej, że New York Knicks kuszą wizją połączenia siły Irvinga z Kevinem Durantem, który również ma przenieść się do Big Apple. Tak czy inaczej plany Marksa stają się coraz ambitniejsze. Do walki w czołówce nie podchodzi jednak tak, jak jego poprzednik, który za weteranów oddał cały zestaw wyborów w drafcie, co skończyło się dla Nets katastrofą. Tym razem jest w tych działaniach znacznie więcej sensu.
Finał NBA: Decyzje w sprawie gry Duranta i Thompsona w 4 meczu
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
