Nick Nurse bez cienia wątpliwości jest trenerem bardzo kreatywnym. W meczu numer dwa, gdy nic nie szło po myśli jego zawodników, postanowił spróbować defensywy box-and-one i niemal na pięć minut sparaliżował atak rywala. Problem polegał na tym, że w tym czasie sparaliżowana była także ofensywa gospodarzy.


Tak czy inaczej wykorzystanie konceptu obrony box-and-one było bardzo interesujące i wyraźnie pobudziło dyskusje na temat meczu. Nick Nurse zauważył, że po utracie Klaya Thompsona, Golden State Warriors brakuje na parkiecie strzelców. Postanowił więc wyizolować Stephena Curry’ego i postawić strefę na pozostałych czterech zawodników gości. Fred VanVleet biegał więc za Currym, ograniczając mu miejsce, a koledzy pilnowali trumny, zostawiając dużo miejsca na dystansie. Problem dla Steve’a Kerra polegał na tym, że nie miał strzelców, którym mógłby w stu procentach zaufać.

Box-and-one najczęściej gra się jeszcze przed szkołą średnią, gdzie zaczynają kłaść nacisk na obronę indywidualną. Trener Toronto Raptors nie bał się jednak skorzystać ze schematu, skoro miał dla jego drużyny zadziałać. Przyniósł oczekiwany rezultat, jednak Raptors mieli tak potężne problemy z trafianiem, że ostatecznie sztuczka nie zdała egzaminu. Niemniej, jeśli Klay Thompson nie będzie mógł zagrać w kolejnym spotkaniu swojego zespołu, a Curry znów będzie jedynym poważnym zagrożeniem zza linii, Raptors zapewne znów po schemat sięgną.

– Widzieliście obronę, jaką grali? Jestem zaszczycony, dziękuję – mówił po wszystkim Curry, który doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że celem numer jeden takiego podejścia było jak najskuteczniejsze odcięcie go od rzucania. Wszystko sprowadziło się do tego, że jeśli ktoś ma ich pokonać, to nie może być to Stephen Curry. Finalnie Raptors musieli przełknąć gorzką pigułkę, ponieważ decydujący rzut oddał Andre Iguodala. Wcześniej Curry popełnił błąd kroków, ale sędziowie tego nie zauważyli. Tak czy inaczej bardzo sprytna strategia.

Finałowa seria przenosi się na kolejne dwa mecze do Oakland. Wiemy już, że tam się nie skończy i zespoły choć raz wrócą do Toronto. Bardzo ciekawe będzie obserwowanie Kerra i Nurse’a przerzucających się pomysłami na to, jak wprowadzić do gry coś, na co przeciwnik nie będzie miał żadnej odpowiedzi. Nurse w finałach i w całych play-offach potwierdza, że jest odpowiednią osobą na odpowiednim stanowisku. Wykorzystuje mało tradycyjne metody, które są nie tylko zaskakujące, ale przede wszystkim skuteczne. To pobudza bezpośrednią rywalizację między szkoleniowcami.

NBA: Raptors także mają powody do narzekań


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments