Wyniki NBA: Mocne odpowiedzi Sixers i Blazers! Będą siódme mecze!

42
5941

Philadelphia 76ers wróciła na własny parkiet i szeroko rozłożyła skrzydła. Do meczu numer sześć serii gracze Bretta Browna przystępowali z nożem na gardle, ale z rzuconym przez Toronto Raptors wyzwaniem poradzili sobie koncertowo. Portland Trail Blazers także uciekli spod topora wygrywając przed własną publicznością. Na mecz numer siedem wracają do Kolorado. 


PHILADELPHIA 76ERS – TORONTO RAPTORS 112:101 (3-3)

STATYSTYKI

– Philadelphia 76ers nie miała innego wyjścia. W tym meczu musiała rzucić na Toronto Raptors absolutnie wszystko, co w swoim arsenale miała. Gospodarze bardzo szybko zbudowali przewagę, głównie za sprawą walecznej postawy Jimmy’ego Butlera. Ta kilkukrotnie sięgała kilkunastu punktów, ale Raptors prowadzeni przez Kawhiego Leonarda kilka razy niwelowali stratę zmuszając Sixers do przegrupowania sił.

– Koniec końców sztab szkoleniowy Szóstek odrobił zadanie i skutecznie wyjął z gry wszystkich poza Leonardem, który ponownie nie otrzymał od swoich kolegów wystarczającej pomocy. Brak regularności w grze m.in. Marca Gasola i Kyle’a Lowry’ego jest dla trener Nicka Nurse’a problematyczny. Sixers w czwartej kwarcie prowadzili już różnicą 24 punktów, więc nie było mowy o interesującej końcówce tej odsłony półfinałowej rywalizacji.

– Zatem mamy mecz numer siedem, co kibiców powinno szczególnie cieszyć, bowiem Game 7 to absolutna kwintesencja koszykówki na tym poziomie. Zespoły wracają do Toronto. Najlepszym punktującym Sixers był Butler kończąc zawody z dorobkiem 25 punktów (9/18 FG, 7/7 FT), dołożył 6 zbiórek i 8 asyst. 17 oczek i 12 zbiórek Joela Embiida. Dla Raptors 29 punktów (9/20 FG, 0/4 3PT, 11/12 FT), 12 zbiórek i 5 asyst Leonarda.

PORTLAND TRAIL BLAZERS – DENVER NUGGETS 119:108 (3-3)

STATYSTYKI

– 17 punktów Damiana Lillarda w trzeciej kwarcie tego pojedynku było dla Portland Trail Blazers bardzo pomocne. Drużyna wróciła na własny parkiet i odnosząc zwycięstwo doprowadziła do meczu numer siedem. Dla Denver Nuggets to nadal szansa na pierwsze finały konferencji od 2009 roku i przewaga parkietu może okazać się tutaj kluczowa. Ekipa z Oregonu w finale konferencji nie była od 2000.

– Blazers do wygranej poprowadziło trio Lillard, McCollum, Hood. Ten ostatni rozgrywa bardzo dobrą serię potwierdzając, że jest konkretnym wzmocnieniem rotacji Terry’ego Stottsa. To przecież Hood trafił decydujący rzut w meczu z czterema dogrywkami. Blazers swoją przewagę zbudowali w drugiej i trzeciej kwarcie, a w trakcie finałowych 12 minut skutecznie ją kontrolowali. Na 7 minut przed końcem Seth Curry trafił trójkę, która dała PTB prowadzenie 101:88.

– Nuggets zeszli do -10 na minutę przed końcem, ale nie byli w stanie odwrócić losów tego meczu. W pierwszej kwarcie Bryłki prowadziły 10 punktami, ale run 11:4 pozwolił Blazers odzyskać grunt pod nogami w drugiej odsłonie spotkania. Lillard skończył z 32 punktami, 3 zbiórkami i 6 asystami, McCollum dołożył 30 oczek, 6 zbiórek, a 3 asysty, natomiast Hood z ławki zapewnił 25 punktów z 12 rzutów. Najlepszym w obozie Nuggets był Jokić z dorobkiem 29 punktów, 12 zbiórek i 8 asyst.

NBA: “Zawaliłem swoją pracę”


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    42 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments