Blake Griffin to za mało do osiągnięcia sukcesu. W Detroit planują zwiększenie swojego potencjału. Tegoroczne off-season może być dla nich jednym z kluczowych w ciągu kilku ostatnich lat. Bardzo słabym punktem Pistons jest obwód, a zwłaszcza brak klasowego rozgrywającego. Dlatego tego lata chcą się rozejrzeć za kimś, kto pomoże im rozgrywać piłkę.
Detroit Pistons do samego końca musieli walczyć w tym sezonie o Play-Offy. Po awansie do nich, nie mają powodów do zadowolenia – Giannis i spółka rozjechali ich w czterech meczach, a postawa większości składu pozostawiała wiele do życzenia. Ewidentnym problemem Pistons wydaje się być Reggie Jackson, który jest dość kontuzjogennym graczem, który, zdaniem większości, gra zwyczajnie słabo. Do tego dochodzi jego kontrakt, przez który Tłoki stracą w przyszłym sezonie aż 18 milionów dolarów, co jest o wiele za dużą sumą, biorąc pod uwagę to, na jakim poziomie gra.
Zarząd i GM Pistons muszą podjąć jakieś kroki w tym off-season, jeśli chcą chociaż powtórzyć wynik z tego roku. Wzmocnień muszą szukać zwłaszcza na obwodzie – poza Reggie Jacksonem mają na pozycji numer jeden, tylko Isha Smitha, który nie jest złym graczem, ale nie jest to potencjał na pierwszego rozgrywającego drużyny grającej w Play-Off. Wzmocnienie się będzie to nieco problematyczne, gdyż w przyszłym sezonie muszą zapłacić ogromne pieniądze, dla wspomnianego już Jacksona, a także Andre Drummonda (27 milionów $) oraz Blake’a Griffina (prawie 32 miliony zielonych). W tej sytuacji, nie pomagają również kontrakty Leuera i Gallowaya (9 i 7 miliony dolarów).
Na celowniku Pistons są trzej gracze: solidny kandydat do zgarnięcia nagrody Najlepszego Rezerwowego – Derrick Rose oraz Seth Curry i Patrick Beverley. Problemem może być fakt, że Tłoki mogą zaproponować każdemu z nich maksymalnie 9,6 miliona dolarów, które mają wolne w salary-cap. Kolejną przeszkodą jest fakt, że jest to ich cała wolna gotówka do wydania w to lato, a wydawanie wszystkich pieniędzy na jednego zawodnika może nie być dobrym pomysłem.
D-Rose gra najlepszy sezon od lat. Fakt, aktualnie jego gaża wynosi tylko 2 miliony dolarów, ale po tegorocznych rozgrywkach postrzeganie byłego MVP ligi się zmieniło i zmieni się również jego wynagrodzenie. Głównie dzięki świetnej grze, której najlepszym dowodem jest mecz przeciwko Utah Jazz, gdzie zdobył 50 punktów – tak więc Rose nie musi martwić się o brak ofert tego lata. Gra najlepszy sezon od tego, w którym został MVP ligi.
Patrick Beverley chyba dobrze czuje się w Los Angeles Clippers – kolektyw który stworzył Doc Rivers pokazał, że w Mieście Aniołów wcale nie rządzą Jeziorowcy, nawet po przyjściu LeBrona Jamesa. Steve Ballmer może chcieć zostawić swojego rozgrywającego, który pokazał się ze świetnej strony w tym sezonie, zwłaszcza kryjąc i prowokując Kevina Duranta w pierwszej rundzie. Jak dotąd, zarabiał niewiele więcej od Rose’a, bo tylko 5 milionów dolarów, ale po tak dobrych występach (i sezonie), jego akcje na pewno pójdą w górę.
Seth Curry wciąż walczy w Play-Offach, aktualnie przeciwko Denver Nuggets. Całkiem nieźle prezentował się w sezonie zasadniczym i podobnie jak gracze wspomniani przed nim – może liczyć w tym okienku na większy kontrakt. Aktualnie Trail Blazers płacą mu prawie 3 miliony za sezon, co jest dość niską kwotą w stosunku do pracy jaką wykonuje.
Czy Pistons poczynią jakieś kroki, aby się wzmocnić? A może wymienią któryś z kolosalnych kontraktów trójki Griffin-Drummond-Jackson?
Czy wiesz, że na stronie PZBUK możesz oglądać mecze NBA NA ŻYWO?
Dostęp do transmisji meczów NBA na stronie PZBUK ma każdy zarejestrowany użytkownik, który ma minimum złotówkę na koncie gracza. Transmisje są dostępne zarówno w przeglądarce na komputerach, jak i w telefonach komórkowych. Mecze NBA są z oryginalnym amerykańskim komentarzem – zdarza się, że mecz jest bez komentarza.
Jeśli chcesz skorzystać z możliwości strony PZBUK, to zwróć uwagę na specjalną ofertę powitalną.
Jeśli postawisz swój pierwszy zakład za minimum 50zł i po kursie 1,8 lub większym, to niezależnie od tego czy ten zakład wygra czy przegra, przy kolejnym logowaniu dostaniesz od PZBUK dodatkowy darmowy zakład o wartości 50zł – do wykorzystania oczywiście w serwisie PZBUK.
Co ciekawe PZBUK jako jedyny bukmacher na rynku nie ma warunków obrotu dla darmowego zakładu. Czyli, jeśli zagrasz za minimum 50zł po kursie co najmniej 1,8, to przy kolejnym logowaniu otrzymasz darmowy zakład 50zł – wszystkie wygrane z niego możesz od razu wypłacić na konto lub grać dalej, to będzie Twoja decyzja.
Aby korzystać ze strony PZBUK należy mieć skończone 18 lat.