W Memphis doszło do kolejnej ważnej zmiany, tym razem na stanowisku kierowniczym. Kolejną szansę od włodarzy Grizzlies otrzymał Tayshaun Prince.
Do ceremonii draftu pozostały niecałe 2 miesiące. Włodarze Memphis Grizzlies starają się przed jej rozpoczęciem wyznaczyć nowy cel, w stronę którego przez najbliższe lata będzie zmierzać cała organizacja. Nowa destynacja wymaga jednak dokonania małej selekcji na pokładzie. Na samym początku zwrócono uwagę na ławkę trenerską. W połowie kwietnia pracę głównego szkoleniowca stracił J.B. Bickerstaff. Później postanowiono zmienić głównodowodzącego i tym sposobem ze stanowiska Generalnego Menadżera został zwolniony także Chris Wallace.
Grizzlies postanowili wprowadzić kilka kluczowych zmian, dając tym razem szansę komuś z czystą kartą. I tak, na stanowisko v-ce prezydenta ds. kwestii koszykarskich awansował Tayshaun Prince.
Do tej pory Tay sprawował funkcję ,,specjalnego asystenta generalnego menadżera klubu”. Przed rokiem łączono go jednak z Detroit Pistons, którzy podobnie jak Memphis planowali powierzyć mu jedno ze stanowisk kierowniczych. Zawodnik pozostał ostatecznie w Tennesse. Jak widać okazało się, że była to bardzo dobra decyzja.
– Cieszymy się, że możemy ugruntować pozycję Tayshauna w klubie jako głównego członka naszego zarządu- powiedział v-ce prezydent ds. operacji koszykarskich Zachary Z. Kleiman– Jego znajomość gry jest naprawdę wyjątkowa, dlatego cieszymy się, że będzie on nadal, każdego kolejnego dnia wnosił swój cenny wkład w tą organizację.
Po awansie Prince będzie zajmował się m.in. dbaniem o jak najlepszą współpracę pomiędzy kierownictwem klubu, sztabem szkoleniowym oraz zawodnikami, w czym może pomóc mu nie tylko doświadczenie z parkietów ligi, ale i przede wszystkim budzenie respektu wśród zawodników. Prince ma na koncie m.in. cztery nominacje do najlepszych piątek obrońców sezonu, złoty medal olimpijski oraz mistrzowski pierścień, który udało mu się zdobyć jako zawodnik Detroit Pistons podczas rozgrywek 2003/04. Prince ma ponadto uczestniczyć w ocenie pracy członków klubu nie tylko na poziomie najlepszej ligi świata, ale także na płaszczyźnie uczelnianej czy tej zajmującej się G-League.
Co ciekawe, już niedługo stanowisko kierownicze może objąć kolejny były zawodnik mistrzowskich Pistons z 2004 roku. Bardzo bliski objęcia posady prezydenta ds. operacji koszykarskich Minnesoty Timberwolves jest Chauncey Billups. Jak donoszą źródła, były rozgrywający Tłoków znajduje się w gronie czterech finałowych kandydatów.