Mimo że nie miał żadnego urazu, stracił właśnie cały sezon. J.R. Smith odmówił gry dla przebudowujących się Cleveland Cavaliers, więc wspólnie z zespołem doszedł do wniosku, że poczeka na transfer. Do tej pory się go jednak nie doczekał, więc co w jego sprawie wydarzy się dalej? 


Już w trakcie zimowego okienka transferowego Cleveland Cavaliers otrzymywali wiele telefonów w sprawie dostępności J.R.-a Smitha. Bardziej dostępny zawodnik nie mógł być, bo nie gra od początku rozgrywek. Mimo to Cavs postanowili poczekać do letniej przerwy, poczekać rzecz jasna na lepsze oferty. W umowie na kolejny sezon Smith ma niezagwarantowanych 15 milionów dolarów.

– Możemy wykorzystać umowę Smitha, by przejąć kilka kontraktów, które przeszkadzają innym drużynom – mówi generalny menadżer Cavs Koby Altman. – Już w środę mieliśmy w tej sprawie telefon. W tym momencie jesteśmy jedyną drużyną, która może coś takiego zaproponować – dodaje. Zimą Cavs mieli rozmawiać z dziesięcioma ekipami zainteresowanymi przejęciem umowy J.R.-a. Ochota Altmana do przejęcia kontraktów jest też niebezpieczna, bo było już kilka niewypałów, jak 30 milionowy kontrakt Brandona Knighta.

Jakakolwiek próba porozumienia będzie się dla Cavs wiązała z chęcią wyjęcia w zamian wyboru pierwszej lub drugiej rundy draftu. Problem jednak leży w samej wartości, jaką obecnie Smith gwarantuje. W ostatnim sezonie, w którym grał prezentował się tak sobie. Pod znakiem zapytania stoi również zdrowie 33-latka. Inną opcją jest zwolnienie Smitha przed 30 czerwca, wtedy z jego 15 milionów zostanie w salary-cap tylko 3,8 miliona dolarów.

Tak czy inaczej priorytetem dla Cavaliers jest wyciągnięcie za Smitha picku w drafcie. Bucks mogą przesunąć Tony’ego Snella, Thunder Andre Robersona, a Nets Allena Crabbe’a. Jest naprawdę wiele możliwości, które mogą przedstawić Cavs satysfakcjonującą ofertę. Tak czy inaczej dla Smitha nie oznacza to nic dobrego. Niewykluczone, że zostanie zwolniony z kontraktu i po prostu trafi na rynek wolnych agentów, co ostatecznie załatwi całą sprawę.

NBA: 37 punktów Irvinga, triple-double Hardena. Faworyci wygrywają


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    5 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments