Dużo meczów za nami tej nocy. Przede wszystkim sporo interesujących wyników na Wschodzie. Pacers ciągle toczą korespondencyjny pojedynek z Celtics o czwarte miejsce, Nets są bardzo blisko wypadnięcia z play-offów, Hawks pokonują Sixers, a Rockets rozbijają Clippers.
Detroit Pistons – Indiana Pacers 89:108
– W konferencji wschodniej najciekawiej jest na miejscach 6-9. Szóste Pistons mają bilans 39-39, dziewiąte Miami ma bilans 38-40. Pomiędzy nimi są Orlando i Nets (obie drużyny 39-40). Dzisiejszej nocy tylko Orlando postanowiło wygrać z tej czwórki, choć każda z tych ekip grała w roli gospodarza. Pistons grający bez Blake’a Griffina (3 opuszczone mecze z powodu obolałego kolana) mogą mieć jeszcze problem, by utrzymać miejsce dające awans do play-off.
– Thaddeus Young zdobył 21 punktów dla Indiany, która utrzymuje ten sam bilans, co Celtics.
– Andre Drummond rzucił 28 punktów i zebrał 19 piłek.
Atlanta Hawks – Philadelphia 76ers 130:122
– Atlanta Hawks ma naprawdę spory potencjał by w najbliższych latach być jedną z wiodących sił na Wschodzie. Trae Young i John Collins mogą stanowił siłę tej organizacji przez lata. Dwójka młodych zawodników pokazała to też w meczu z Sixers. Young rzucił 33 punkty i rozdał 12 asyst, a Collins dodał 25 punktów.
– J.J. Redick zdobył 30 punktów, a Tobias Harris 21.
Brooklyn Nets – Toronto Raptors 105:115
– Nets nie prezentują się ostatnio najlepiej i są na skraju wypadnięcia z play-offów. By przeciwstawić się rosłej ekipie Raptors, postanowili oni wyjść niskim składem (w pewnym momencie 4 zawodników obwodowych na boisku). Pascal Siakam, Kawhi Leonard i Serge Ibaka tylko czekali na taką okazję. Raptors zdominowali mecz i spokojnie wygrali.
– Siakam zdobył 28 punktów i 10 zbiórek, Leonard 26 punktów i 9 zbiórek, a Ibaka 23 punkty i 12 zbiórek.
– D’Angelo Russell zdobył 27 punktów dla Nets.
Miami Heat – Boston Celtics 102:112
– Gordon Hayword wreszcie wchodzi na wyższe obroty. Wygląda na to, że skrzydłowy Celtics gra właśnie swoją najlepszą koszykówkę w sezonie. Wydaje się, że to ostatni gwizdek, by powracający po trudnej kontuzji zawodnik zaczął odgrywać ważną rolę w drużynie. Hayword zdobył 25 punktów, a Kyrie Irving dodał 23.
– Po drugiej stronie parkietu 21 punktów zdobył Dion Waiters.
Denver Nuggets – San Antonio Spurs 113:85
– Dość szybko, bo już kolejnej nocy, Nuggets powetowali sobie fatalny występ w meczu z GSW. Prawie 30-punktowe zwycięstwo robi wrażenie. Spurs ciągle walczą o uniknięcie w pierwszej rundzie Warriors. Jeśli im się to uda, ich rywalem będą właśnie Nuggets z którymi przegrali 4 z ostatnich 6 meczów. Wypada wspomnieć, ze Gregg Popovich został wyrzucony za dwa techniczne już w 63 sekundzie meczu (naprawdę, w pierwszej kwarcie, zaraz na początku).
– Nikola Jokić zdobył 20 punktów i 11 zbiórek.
Los Angeles Clippers – Houston Rockets 103:135
– Houston ciągle trzymają się 3. miejsca, które pozwala uniknąć GSW aż do finału konferencji. Clippers natomiast mogą jeszcze stracić 6. miejsce na rzecz Oklahomy. Jeśli jednak w tabeli już nic się nie zmieni, to właśnie te ekipy (podobnie, jak wyżej) zmierzą się ze sobą w pierwszej rundzie. Clippers wygrali wcześniejsze dwa mecze z Rockets w tym sezonie, więc być może to zestawienie im pasować. Houston jest jednak w bardzo dobrej formie (4 wygrane z rzędu) i wygrana w pierwszej rundzie z Clippers powinna być dla nich formalnością (jeśli faktycznie uważają, że są w stanie wygrać mistrzostwo).
– James Harden zdobył 31 punktów, a Chris Paul 29. Clint Capela dodał 24 punkty i 15 zbiórek.
POZOSTAŁE WYNIKI: