Orlando Magic uzupełniają rotację – zmusiła ich do tego kontuzja Isaiaha Briscoe, która oznacza dla niego zakończenie sezonu. W jego miejsce pozyskano Michaela Cartera-Williamsa, który podpisał krótkoterminową umowę.
Niewiele przemawia za tym, by zawodnik wywalczył sobie miejsce w składzie na dłużej, bądź odegrał w nim większą rolę. Mimo wszystko NBA zna historie graczy, którzy byli w stanie reaktywować swoje kariery dzięki 10-dniowym umowom (ostatnio na przykład Corey Brewer). Michael Carter-Williams będzie pełnił rolę trzeciego rozgrywającego, który będzie otrzymywał minuty za D.J-em Augustinem oraz Jerianem Grantem. Magic to już szósty klub w jego karierze, która w pewnym momencie znalazła się na równi pochyłej. Warto pamiętać, że gracz został uznany najlepszym debiutantem sezonu 2013/2014. Był wówczas zawodnikiem Philadelphia 76ers, o czym można przeczytać więcej w tekście dotyczącym zawodników, którzy nie zmieścili się w koncepcji przebudowy zespołu: Trust the Process nie dla wszystkich – kto nie zmieścił się w koncepcji?