Minimalne wynagrodzenie dla zawodników NBA jest określone w CBA i służy temu, by każdy zawodnik miał zapewnione określone standardy, właściwe dla najlepszej koszykarskiej ligi świata. Jak wszelkie „widełki” finansowe w NBA, również minimalne wynagrodzenie jest określane na podstawie BRI, a bezpośrednio – jako pewien ułamek salary cap.
Autor: Jacek Bargieł piszący dla portalu prawosportowe.pl. Portal wspierany jest przez Kancelarię Radcy Prawnego Tomasz Dauerman, zajmującą się prawem sportowym i gospodarczym.
Zobacz także: Prawo Sportowe na Facebooku oraz Kancelaria Radcy Prawnego Tomasz Dauerman na Facebooku.
Artykuł ukazał się w specjalnej, nowej kategorii na PROBASKET: Public Relations, Marketing oraz Prawo i Praca w Sporcie
Poniżej znajduje się tabela z dokładnymi kwotami, jakie zawodnik otrzyma za dany sezon. Jest to uzależnione od dwóch czynników:
- stażu zawodnika w NBA (im dłużej grał w lidze tym większe minimalne wynagrodzenie);
- długości kontraktu i tego, który sezon rozgrywa obecnie na podstawie obowiązującego go kontraktu (władze Ligi honorują więc wierność drużynie i fakt, że dany zawodnik jest z nią związany na dłużej).
Aby uniknąć wątpliwości: dla przykładu zawodnik grający dotychczas 2 lata w NBA i rozgrywający obecnie 3. sezon na podstawie tego samego kontraktu otrzyma za ten sezon 1,663,861 dolarów.
Minimalne wielkości wynagrodzeń na sezon 2017-18 zostały wynegocjowane w CBA. Dla każdego kolejnego sezonu, minimalne kwoty wynagrodzenia są ściśle związane z wysokością salary cap i jego proporcjonalnymi zmianami – chodzi zatem o to, że wraz z limitem wynagrodzeń zwiększa się też płaca minimalna. Na przykład, jeżeli salary cap od sezonu 2017/18 do 2018/19 wzrosło o 4%, to wszystkie minimalne skale wynagrodzeń również wzrosły o 4% w tym przedziale czasowym.
Zawodnicy na kontraktach z pensją minimalną mogą otrzymywać zaliczki oraz odraczać wypłatę pensji (do 25% jej wysokości) do 1 maja w sezonie, którego pensja dotyczy. Nie mają jednak praw do jakichkolwiek premii czy pożyczek innego rodzaju.
W amerykańskiej koszykówce możliwy jest też scenariusz, w którym zawodnik w trakcie sezonu gra zarówno w NBA, jak i w tzw. G-League, czyli osobnej lidze ściśle współpracującej z NBA, służącej rozwojowi graczy oraz udzielenia im możliwości aktywnej gry w momencie, w którym nie mieliby na to szans w „normalnej” lidze. Takim zawodnikom (nazywanym Two-Way Players) przysługuje zawsze pensja dla „rookies”, czyli w obecnym sezonie 838,464 dolary za sezon, przy czym pensja ta obliczana na podstawie tego, ile zawodnik spędził czasu w NBA ze swoim klubem (a zatem liczy się tu „spędzenie dnia” z daną drużyną, czy to poprzez mecz, czy dzień treningowy). Jeśli więc zawodnik w czasie sezonu kwalifikował się jako członek zespołu z NBA przez 100 dni, to jego pensja wyniesie (100/365)*838,464 + 265*pensja w G-League.
Warto też dodać, że jeśli jakaś pensja została uzgodniona przed wejściem w życie obowiązującego CBA i widniejących w nim zasad na temat minimalnego wynagrodzenia i jest ona niższa niż dopuszczalna, to automatycznie zostaje ona „przekalkulowana” tak, by była zgodna z obecnymi zasadami.
Dodatkowo istotna jest sytuacja, w której gracz jest w NBA przez trzy lub więcej sezonów i gra na podstawie kontraktu rocznego, 10-dniowego lub dotyczącego reszty obecnego sezonu (szczególne rodzaje kontraktów zasługują na osobny wpis) przy minimalnym wynagrodzeniu. W takim wypadku Liga zwraca drużynie tą część pensji, która przekracza minimalne wynagrodzenie właściwe dla gracza będącego w NBA przez 2 sezony.
Dla przykładu: w sezonie 2017-18 taka minimalna pensja wynosiła 1,471,382 dolarów – wobec tego dla 10-letniego weterana, dla którego minimalne wynagrodzenie to 2,328,652 dolarów, Liga zwróci zespołowi 857,270 dolarów. Ma to służyć temu, by zespoły nie były odstraszane wysokością pensji minimalnej dla starszych zawodników i chętnie podpisywały z nimi tego typu specjalne krótkoterminowe kontrakty (ich zadaniem jest to, by ułatwić zawodnikom znalezienie klubu).
Również górna granica wysokości płac została szczegółowo nakreślona. Co do zasady, sprawa jest dość prosta – maksymalne wynagrodzenie to pewien procent salary cap, uzależniony od liczby rozegranych przez koszykarza sezonów w NBA. Wyróżniamy 3 kategorie:
a) dla graczy ze stażem 0-6 sezonów rozegranych w NBA – maksymalne wynagrodzenie to 25% salary cap (w sezonie 2018/19: 25.467.250,00 dolarów za sezon);
b) dla graczy ze stażem 7-9 sezonów – maksymalne wynagrodzenie to 30% salary cap (w sezonie 2018/19: 30.560.700,00 dolarów za sezon);
c) dla graczy ze stażem powyżej 10 sezonów – maksymalne wynagrodzenie to 35% salary cap (w sezonie 2018/19: 35.654.150,00 dolarów za sezon).
Od razu należy jednak wskazać, że te wysokości dotyczą tylko pierwszego sezonu rozgrywanego w danym kontrakcie. Jeśli zatem zawodnik podpisał kilkuletni kontrakt obejmujący maksymalne wynagrodzenie, to można będzie stosować do niego wyjątki. Pierwszy z nich odnosi się do wzrastania wynagrodzenia co sezon. W NBA wobec kilkuletnich kontraktów stosowany jest tzw. wzrost roczny, czyli wyrażana w procentach skala wzrostu wynagrodzenia za kolejne sezony, w których zawodnik wypełnia swój kontrakt. Jest to niejako „nagroda za lojalność” dla zawodnika. Maksymalny dopuszczalny wzrost roczny wynosi 8% (czyli wynagrodzenie koszykarza z sezonu na sezon może wzrosnąć o 8% w stosunku do poprzedniego sezonu), w przypadku posiadania „Praw Birda” do danego zawodnika. Zatem bazowe maksymalne wynagrodzenie może jeszcze wzrastać o 8% w kolejnych latach wypełniania kontraktu.
Drugi wyjątek wywodzi się wprost z przepisu CBA stanowiącego, że maksymalne wynagrodzenie w pierwszym sezonie kontraktu nigdy nie jest niższe niż 105% wynagrodzenia przysługującego w ostatnim sezonie poprzedniego kontraktu. Czyli na przykład jeśli wynagrodzenie zawodnika w poprzednim kontrakcie wynosiło 30 milionów dolarów, to w pierwszym sezonie kolejnego kontraktu będzie ono opiewało na 31,5 miliona dolarów, bez względu na limit wysokości wynagrodzenia w pierwszym sezonie.
Ostatni, trzeci wyjątek dotyczy kategorii wskazanych w punktach a, b i c. W szczególnych sytuacjach na przykład, zawodnik rozgrywający swój czwarty sezon może kwalifikować się do kategorii pozwalającej mu na pobieranie maksymalnego wynagrodzenia w wysokości 30% salary cap (a zatem progu dla zawodników z siedmio-, ośmio- lub dziewięcioletnim doświadczeniem). Te szczególne sytuacje odnoszą się do rodzajów kontraktów, jakie zawodnicy zawierają – stanowi to jednak na tyle obszerny temat, że wymaga osobnego wpisu.
Podsumowując, dopuszczalne wysokości wynagrodzeń w NBA są szczegółowo uregulowane zarówno od strony minimalnej średniej (average), jak i maksymalnej. Regulacje te są ściśle przestrzegane i stanowią szerokie pole do popisu dla księgowych, prawników i właścicieli klubów.
Autor: Jacek Bargieł piszący dla portalu prawosportowe.pl. Portal wspierany jest przez Kancelarię Radcy Prawnego Tomasz Dauerman, zajmującą się prawem sportowym i gospodarczym.
Zobacz także: Prawo Sportowe na Facebooku oraz Kancelaria Radcy Prawnego Tomasz Dauerman na Facebooku.
Artykuł ukazał się w specjalnej, nowej kategorii na PROBASKET: Public Relations, Marketing oraz Prawo i Praca w Sporcie