Najważniejszą informacją czwartkowej nocy w NBA był oczywiście powrót LeBrona Jamesa po ponad miesięcznej przerwie. Dlatego zdecydowaliśmy się wyróżnić nie lada wyczyn Stepha Curry’ego, który trafił przeciwko Sixers dziesięć rzutów za trzy punkty. Warriors jednak przegrali we własnej hali 104:113.
Steph Curry zdobył dokładnie 41 punktów – (14/27 z gry, 10/18 za 3).
Dziesięć trójek to naprawdę dużo. Rekord NBA ustanowił w październiku Klay Thompson (14). Wcześniej 13 celnych z dystansu należał do Stepha Curry’ego. Podobnie jak 12, które jednak dzielił z Donyellem Marshallem i Kobe Bryantem.
Sixers do zwycięstwa poprowadzili Ben Simmons i Joel Embiid, którzy zdobyli po 26 punktów.
Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET.
Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.