42 punkty Jamesa Hardena dały pewne zwycięstwo Houston Rockets nad Memphis Grizzlies. Russell Westbrook zaliczył triple-double w zwycięstwie Oklahoma City Thunder nad Dallas Mavericks. San Antonio Spurs po świetnej trzeciej kwarcie pokonali na własnym parkiecie Boston Celtics. Problemów ze zwycięstwem nie mieli koszykarze Charlotte Hornets, którzy pewnie rozbili Orlando Magic. Indiana Pacers obroniła swój parkiet przed Atlantą Hawks, wygrywając 116:108. New Orleans Pelicans grając bez swojego lidera, Anthony’ego Davisa pokonali Minnesotę Timberwolves. W ostatnim meczu tej nocy Mistrzowie NBA od samego początku prowadzili grę i pewnie pokonali ekipę Phoenix Suns.
INDIANA PACERS – ATLANTA HAWKS 116:108
– Myles Turner grał w meczu przeciwko Atlanta Hawks świetnie. W mniej niż 24 minuty zdołał zdobyć 20 punktów, zebrać 8 piłek oraz czterokrotnie zablokować rzuty rywali. Niestety w trzeciej kwarcie złamał nos i nie mógł kontynuować gry.
– Otuchy koledze z zespołu dodaje Victor Oladipo, który był w tym meczu najskuteczniejszym koszykarzem z Indianapolis zdobywając 22 punkty – Będzie dobrze. Będzie co prawda musiał grać z maską, ale przyzwyczai się do tego.
– Po stronie Atlanty Hawks tyle samo punktów co Oladipo zdobył John Collins dokładając do tego 16 zbiórek. Pierwszoroczniak Kevin Huerter również zakończył spotkanie mając na koncie 22 oczka.
– Po trzech kwartach gospodarze pewnie prowadzili 97:81 i wydawało się, że zwycięstwo mają już zapewnione. Goście jednak nie składali broni i systematycznie odrabiali straty. Jednak jedyne na co było ich stać to zmniejszenie przewagi do sześciu punktów.
CHARLOTTE HORNETS – ORLANDO MAGIC 125:100
– Kolejny bardzo dobry mecz rozegrał Kemba Walker. Lider Charlotte Hornets grając przez 27 minut zdołał zdobyć 24 punkty, z czego 20 w pierwszej połowie. Walker otrzymał bardzo dobre wsparcie od Malika Monka, który uzyskał 21 punktów z ławki.
– Jednak niepokojem mogą napawać kontuzje dwóch pierwszopiątkowych graczy Hornets. Cody Zeller w trzeciej kwarcie doznał kontuzji ręki, a Jeremy Lamb naciągnął ścięgno w nodze i po dziewięciu minutach musiał opuścić parkiet.
– Kontuzji doznał niestety także kluczowy zawodnik Orlando Magic. Nikola Vucević doznał kontuzji kolana i w trzeciej kwarcie opuścił parkiet. Mecz zakończył z 12 punktami. 14 oczek zapisał na swoje konto Aaron Gordon.
SAN ANTONIO SPURS – BOSTON CELTICS 120:111
– W trakcie długiej przerwy między drugą a trzecią kwartą trener Gregg Popovich musiał w szatni przeprowadzić ze swoimi zawodnikami niezwykle motywującą rozmowę. Jego zespół wyszedł na trzecią kwartę całkowicie odmieniony i pełen agresji. Wygrali tę części 46:30, co jest ich najlepszym punktowym wyczynem od… 25 lat!
– Świetne spotkanie rozegrał LaMarcus Aldridge, który zdobył 32 punkty i miał 9 zbiórek. DeMar DeRozan natomiast zdobył 13 punktów i miał 10 asyst i 7 zbiórek. – W pierwszej połowie graliśmy niepewnie. Nie było w nas agresji. Później zmieniła się nasza dynamika i agresja w grze. Po prostu wyszliśmy i zagraliśmy tak jak trzeba – podsumował spotkanie DeRozan.
– Pierwszą kwartę gospodarze rozpoczęli od fatalnej skuteczności. Na sześć pierwszych rzutów trafili tylko jeden. Pierwszą część zakończyli trafiając na skuteczności 22%, co złożyło się na 17 punktów w kwarcie, co jest ich najsłabszym wynikiem w sezonie.
– Po stronie Celtów najskuteczniejszy był Jaylen Brown, autor 30 punktów. Kyrie Irving zdobył 16 punktów i rozdał osiem asyst, jednak w czwartej kwarcie doznał kontuzji rogówek w obu oczach po kontakcie z Marco Belinellim. Zawodnik wrócił co prawda na parkiet, ale jego występ w środowym meczu z Minnesotą Timberwolves stoi pod znakiem zapytania.
HOUSTON ROCKETS – MEMPHIS GRIZZLIES 113:101
– James Harden w swoim czwartym kolejnym meczu zdobył co najmniej 40 punkty. W pojedynku z Memphis Grizzlies do 42 oczek dołożył 10 zbiórek i 13 asyst. Dla Rakiet jest to natomiast piąte zwycięstwo z rzędu.
– Harden swoim wyczynem przeszedł jednocześnie do historii NBA. Jako pierwszy zawodnik zdobył w ośmiu kolejnych spotkaniach minimum 35 punktów oraz rozdał 5 asyst. Oskar Robertson miał dwukrotnie serię siedmiu kolejnych meczów z takimi statystykami.
– Po stronie Grizzlies najskuteczniejszy był Kyle Anderson, autor 20 punktów. 19 oczek ustrzelił Mike Conley. Ostatnie tygodnie nie są zbyt udane dla Niedźwiedzi, przegrali 10 z ostatnich 11 spotkań.
OKLAHOMA CITY THUNDER – DALLAS MAVERICKS 122:102
– Oklahoma City Thunder w meczu z Dallas Mavericks byli na prowadzeniu od samego początku do samego końca . Russell Westbrook zapowiadał, że zagra lepiej niż w ostatnim, poniedziałkowym spotkaniu. Słowa dotrzymał. Zakończył spotkanie z 32 punktami, 11 zbiórkami i 10 asystami. Jest to jego dziesiąte triple-double w sezonie.
– W ekipie gości najskuteczniejszy był Harrison Barnes, autor 25 punktów (w tym 7/9 za trzy). Luka Doncić zakończył spotkanie mając na koncie 17 oczek. W drużynie gospodarzy 22 punkty dorzucił Paul George.