Jak donosi Mark Berman z New York Post, zarząd New York Knicks jest gotowy włączyć się do gry o Johna Walla, gdy tylko rozgrywający Washington Wizards stanie się dostępny.
Według Bermana Knicks gotowi zaoferować są Franka Ntilikinę, Damyeana Dotsona, Courtney’a Lee oraz dwa wybory w drafcie 2020, jeden pierwszorundowy.
Wizards rozpoczęli sezon od bilansu 6-12, ale od tego czasu wygrali cztery z sześciu spotkań. Wydaje się więc, że działacze klubu ze stolicy odejdą od pomysłu przemeblowania składu.
Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się, że nikt z rotacji Wizards nie może być pewny swego miejsca w klubie. Jednak od pewnego czasu gra Wizards wygląda lepiej. Co nie zmienia jednak faktu, że nie jest to drużyna gotowa na walkę o mistrzostwo.
Dla Knicks to kolejny sezon spędzony na tankowanie. Kristaps Porzingis może nie wrócić do gry w bieżących rozgrywkach, co znacznie redukuje szanse Knicks na udział w playoffs.
Knicks zamierzają być głównym graczem na rynku wolnych agentów. Potencjalne ściągnięcie do siebie Walla zablokuje im możliwość zaoferowania maksymalnego kontraktu dla Kevina Duranta. Wydaje się więc, że to tylko wróżenie z fusów. Ale Knicks już nie raz pokazywali, że potrafią podjąć naprawdę dziwne decyzje.