Nic nie wskazuje na to, by Indiana Pacers szybko odzyskała Victora Oladipo. Lider rotacji Nate’a McMillana ma problem z prawym kolanem, które cały czas jest obolałe. To oznacza, że w Indianie nie będą podejmować ryzyka i przywrócą Oladipo do składu dopiero, gdy będzie w stu procentach gotowy do gry.
To może być bardzo poważna strata dla Indiany Pacers. Po znakomitym sezonie 2017/2018 w wykonaniu drużyny Nate’a McMillana, w kolejnych rozgrywkach ekipa miała się włączyć do walki o przewagę parkietu w pierwszej rundzie play-offów. Na razie jest całkiem nieźle i to pomimo braku Victora Oladipo w ostatnich siedmiu meczach zespołu. Z bilansem 13-9 Pacers są 5. drużyną wschodu i trzymają się blisko Detroit Pistons.
Pacers w specjalnym oświadczeniu poinformowali, że Oladipo będzie poza grą przez czas bliżej nieokreślony. To bardzo niepokojące informacje, bo wskazują na problem, z którym sztab medyczny nie może sobie poradzić. Kolejne informacje w sprawie zawodnika pojawią się dopiero, gdy zespół będzie miał do przekazania konkrety. Dodatkowe wieści przedstawił jednak Adrian Wojnarowski z ESPN.
Informuje, że w kolanie Oladipo nie ma żadnych zmian strukturalnych i zawodnik cały czas pracuje nad tym, by jak najszybciej wznowić pracę. Wrócić może „w najbliższej przyszłości”. Pacers rzecz jasna wiele tracą, gdy nie mogą z Vica korzystać. To ofensywny lider drużyny i znakomity defensor. Jego energia była kluczowa dla gry Pacers w przekroju całego poprzedniego sezonu i miała decydować o sukcesach drużyny w trakcie bieżących rozgrywek.
W siedmiu meczach bez Oladipo Pacers zrobili bilans 4-3 i dysponują jedną z pięciu najlepszych defensyw w lidze, zatem radzą sobie przyzwoicie. Dużą część obowiązków związanych ze zdobywaniem punktów przejął Domantas Sabonis, który stał się główną opcją. W tym sezonie notuje na swoje konto średnio 15 punktów, 10 zbiórek trafiając na znakomitej 65% skuteczności z gry.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET