Gwiazda New York Knicks – Kristaps Porzingis – nie zrobił większych postępów podczas swojej rehabilitacji związanej z operacją zerwanego więzadła krzyżowego. Według doniesień jego stan gotowości niewiele różni się od tego, co prezentował na letnich obozach treningowych.
– Nie potrafi zrobić kroku w przód. Nie widzimy postępów – stwierdził trener Knicks, David Fizdale. Skrzydłowy przeszedł operację dziewięć miesięcy temu, a jego rehabilitacja przebiega niezbyt szybko. Fizdale przyznał również, że Łotysz nawet nie sprintuje, a jego trening ogranicza się do truchtu i rzucania.
Sam sztab szkoleniowy przyznaje, że nie spodziewa się, aby Porzingis szybko pojawił się na parkiecie: – Skupiam się na zawodnikach, których mam obecnie do dyspozycji, nie interesuje mnie Kristaps. Wiem, że mógłby on nam z miejsca wiele rzeczy ułatwić, ale na ten moment nie chcę sobie tym zawracać myśli – dodał Fizdale.
Sam klub nigdy nie podał dokładnej daty powrotu swojej największej gwiazdy. Spekulowano, że Porzingis może wrócić przed świętami, ale już we wrześniu pojawiły się pogłoski, że 23-latek opuści cały kolejny sezon. Wszystko wskazuje na to, że fani Knicks będą musieli jeszcze chwile poczekać na swojego gwiazdora.
Zdrowy Porzingis to jeden z najlepszych zawodników w lidze. W poprzednim sezonie osiągał średnie na poziomie 22 punktów i sześciu zbiórek. Poprzednie rozgrywki były dla niego również pierwszymi, w których dorobił się powołania do Meczu Gwiazd, zanim w lutym zerwał więzadło.
Knicks zaczęli słabo (bilans 4-8) i w jakkolwiek normalnych okolicznościach przydałaby się im jakaś pomoc, to wydaje się, że ten sezon będzie jedynie przedłużeniem okresu chudych lat w Wielkim Jabłku.