Sporo emocji oglądali kibice w Phoenix, gdzie tamtejsi Suns przegrali po dogrywce z Boston Celtics. Pewne zwycięstwo odnieśli natomiast Oklahoma City Thunder, którzy wygrali z Houston Rockets 98:80. Kolejne zwycięstwo odnieśli koszykarze Portland Trail Blazers pokonując Los Angeles Clippers. W ostatnim meczu Milwaukee Bucks pokonali aktualnych Mistrzów NBA aż 134:111!
OKLAHOMA CITY THUNDER – HOUSTON ROCKETS 98:80
– Z pewnością nie na taki powrót do Oklahomy liczył Carmelo Anthony. Thunder mimo braku Russella Westbrooka dominowali przez większość spotkania i pewnie wygrali ten pojedynek. Sam Anthony przeciwko swojej byłej drużynie zdobył 2 punkty (1/11 z gry, w tym 0/6 za trzy).
– Dla Thunder była to siódma z rzędu wygrana. Najskuteczniejszym zawodnikiem był Paul George, autor 20 punktów. Jeden punkt mniej dołożył do dorobku Steven Adams. Dla gości 19 punktów na słabej skuteczności 7/19 z gry zdobył James Harden.
– Thunder od samego początku dyktowało warunki gry. Ich skuteczna gra pozwoliła objąć wysokie prowadzenie już w pierwszej kwarcie. W drugiej części powiększyli przewagę do 14 punktów trafiając ze skutecznością przekraczającą 50%.
PHOENIX SUNS – BOSTON CELTICS 109:116 ( po dogrywce)
– Bardzo bliscy sprawienia niespodzianki byli tego wieczoru zawodnicy Phoenix Suns. Już w pierwszej kwarcie prowadzili dziewiętnastoma punktami, a przed długą przerwą powiększyli przewagę do dwudziestu punktów. Co ciekawe w pierwszej połowie jedynym punktującym graczem z wyjściowej piątki Celtics był Kyrie Irving (13).
– Wszystko zaczęło się psuć w czwartej kwarcie mimo, że na siedem minut przed końcem gospodarze prowadzili 90:73. Wówczas serię 16:2 przeprowadzili Celtowie i na dwie minuty przed końcem tracili już tylko pięć oczek. Konsekwentna gra ekipy z Bostonu sprawiła, że 6 sekund przed końcem czwartej kwarty byli w posiadaniu piłki i tracili do przeciwnika trzy punkty. Niepilnowany na środku Marcus Morris celnie przymierzył za trzy i doprowadzając do dogrywki.
– W dogrywce ekipa gości nie dała już sobie wyrwać zwycięstwa i od stanu 106:106 przejęła kontrolę nad meczem i po serii niecelnych rzutów Devina Bookera pokonała zespół Słońc.
– Strzelecki pojedynek urządzili sobie Kyrie Irving oraz Devin Booker. Pierwszy z nich zdobył 39 punktów, drugi zaś o jeden punkt mniej.
PORTLAND TRAIL BLAZERS – LOS ANGELES CLIPPERS 116:105
– 49 punktów duetu Damian Lillard – C.J. McCollum pozwoliło ekipie Portland Trail Blazers wygrać trzeci mecz z rzędu, a szósty z siedmiu ostatnich. Dzięki skutecznej pierwszej kwarcie gospodarze utrzymywali kilka punktów przewagi przez całe spotkanie.
– Z powodu choroby pod znakiem zapytania stał występ najlepszego strzelca Los Angeles Clippers, Tobiasa Harrisa. Ostatecznie zawodnik zagrał w tym meczu i zdobył 15 punktów i 11 zbiórek. Najlepszymi strzelcami Clippers byli Lou Williams oraz Danilo Gallinari. Obaj zdobyli po 20 punktów.
– Wciąż poza grą jest nasz rodak, Marcin Gortat.
GOLDEN STATE WARRIORS – MILWAUKEE BUCKS 111:134
– Nie dość, że pierwszej porażki na własnym parkiecie zaznali Mistrzowie NBA, to na domiar złego kontuzji mięśnia przywodziciela nabawił się Stephen Curry i w połowie trzeciej kwarty opuścił parkiet i już nie wrócił do gry.
– Najskuteczniejszym zawodnikiem Bucks był w tym spotkaniu Eric Bledsoe. Zawodnik zdobył 26 punktów z czego siedem w trzeciej kwarcie, którą to Kozły wygrały aż 41:28. Giannis Antetokounmpo w ciągu 26 minut zdobył 24 punkty i miał 9 zbiórek.
– Liderem punktowym Warriors był w tym meczu Klay Thompson, który zdobył 24 punkty. 17 oczek i dziewięć asyst zapisał na swoim koncie Kevin Durant. Curry uzbierał 10 punktów nie trafiając ani razu za trzy.