W Toronto są pewnie zadowoleni z tego, jak do tej pory układała się współpraca między zespołem, a Kawhim Leonardem. Kluczem jest zmaksymalizowanie swoich szans na podpisanie z Leonardem wieloletniego kontraktu latem przyszłego roku. Największym zagrożeniem dla Raps jest powrót zawodnika do LA.
Kawhi Leonard dorastając w Południowej Kalifornii od dziecka był otoczony kibicami Los Angeles Lakers. – Moja rodzina kibicowała Lakers, ale ja niekoniecznie – stwierdził w jednej z ostatnich rozmów. – Byłem fanem Allena Iversona, więc nie bardzo przepadałem za Lakers – dodaje. Interesujące. Do tej pory Kawhi rzadko wypowiadał się w takim kontekście. Czy to wskazówka? Niekoniecznie, bowiem to nadal Lakers są drużyną, która pozwoliłaby mu grać blisko rodzinnego domu.
Leonard latem przyszłego roku po raz pierwszy w swojej karierze będzie niezastrzeżonym wolnym agentem. Opcji będzie miał kilka. Toronto Raptors są w stanie dać mu najwięcej, ponieważ razem z transferem otrzymali do niego prawa Birda. W Kanadzie starają się także zadbać o zdrowie Leonarda. Sztab medyczny oczekuje, że dopiero w okolicach połowy lutego Kawhi będzie w stu procentach gotowy do gry. Nie grał w ostatnim meczu swojego zespołu z powodu niegroźnej kontuzji stopy.
Lakers na ten moment przygotowują się od dwóch lat. Zachowali swoje młode gwiazdy bez szaleństw na transferowym rynku. Za rok będą mieli szansę ściągnąć gracza, który pomoże LeBronowi Jamesowi zapewniając mu konkretne wsparcie, na jakie LBJ nie może liczyć teraz. Rywala w wyścigu mają tuż za miedzą, bo szanse na pozyskanie Leonarda mają również Los Angeles Clippers gotowi przedstawić Kawhiemu relatywnie interesujący plan na przyszłość.
Lakers o Kawhiego pytali już latem tego roku, ale cena jakiej domagali się San Antonio Spurs była za wysoka. Toronto na razie robi na Leonardzie pozytywne wrażenie. Najlepsza drużyna wschodniej konferencji otoczyła Leonarda zawodnikami gwarantującymi mu to, na czym najbardziej Kawhiemu zależało, mianowicie zespół gotowy zwyciężać. Lakers muszą mieć plan awaryjny, bo kwestia dołączenia do rotacji Leonarda postawiła przed nimi więcej wyzwań niż prawdopodobnie oczekiwali. Kawhi nie jest na tyle sentymentalny, by kierował się jedynie chęcią powrotu w rodzinne strony.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET