Za nami pierwszy weekend tego sezonu. Po przerwie do gry wrócił Russell Westbrook. Thunder nie zdołali jednak przed własną publicznością ograć Kings. Mecz u siebie przegrali także Cleveland Cavaliers, którzy zostali zmiażdżeni przez Atlantę Hawks. Świetne zawody rozegrał Trae Young będący największym koszmarem zasieków defensywnych Cavs. Po nerwowej końcówce swoje terytorium zdołali obronić zawodnicy Nuggets i Clippers.


CLEVELAND CAVALIERS- ATLANTA HAWKS 111:133

Statystyki

– Cavs na samym początku wydawali się kontrolować przebieg spotkania wychodząc po pierwszej kwarcie na 10- punktowe prowadzenie.

– Spore braki w defensywie sprawiły jednak, że sytuacja szybko uległa diametralnej zmianie. Głównie zadecydowały o tym druga oraz czwarta kwarta, podczas której Cavaliers pozwolili zaaplikować sobie odpowiednio 40 i 41 punktów. Hawks byli także bezlitośni zza łuku trafiając z tego miejsca, aż 22 razy (10 tylko w samej czwartej kwarcie).Tym samym Cleveland przegrali już 3. spotkanie z rzędu. Co ciekawe w ich trakcie tracili kolejno 116, 131 i 133 punkty.

– Świetne spotkanie rozegrał Trae Young, który zdobył 35 punktów (13/23 FG) i 11 asyst. Była to najlepsza od 8 lat linijka osiągnięta przez pierwszoroczniaka. Ostatnim debiutantem, który osiągnął co najmniej 30 punktów i 10 asyst był Stephen Curry (2009). 35 oczek to także najlepszy wynik wśród pierwszoroczniaków Hawks od 1975 roku.

OKLAHOMA CITY THUNDER- SACRAMENTO KINGS 120:131

Statystyki

– Kings prowadzili do przerwy 68:56 trafiając 54.5% wszystkich rzutów. W trzeciej kwarcie ich przewaga wynosiła nawet 17 punktów. Efektowny wsad Hamidou Diallo poruszył jednak lokalną publiczność, która jeszcze mocniej zaczęła dopingować swoich podopiecznych. Tym samym Thunder jeszcze przed początkiem ostatniej odsłony zmniejszyli deficyt do 7 oczek.

– W ostatniej kwarcie Grzmoty zmniejszyły przewagę gości nawet do 5 punktów, lecz trójka Buddy Hielda na 2 minuty przed końcem ostudziła zapał przeciwnika i ostatecznie to Kings byli górą.

– Po przerwie do gry wrócił Russell Westbrook. Lider Thunder w swoim debiucie zdobył 32 punkty (13/23 FG), 12 zbiórek i 8 asyst. Co ciekawe Russ i Paul George trafili łącznie 23 z 42 oddanych prób. Reszta drużyny mogła „pochwalić się” wynikiem 23/63.

– Wśród wygranych najlepiej spisali się De’Aaron Fox (22 punkty, 10 asyst) oraz Iman Shumpert (26 punktów, 16 w pierwszej kwarcie).

DENVER NUGGETS- GOLDEN STATE WARRIORS 100:98

Statystyki

– Nuggets mieli w czwartej kwarcie 13 punktów przewagi. Dla Warriors odrobienie takiej straty nie było jednak rzeczą niemożliwą. Za sprawą trzech trójek z rzędu oraz celnej akcji Andre Iguodali na nieco ponad minutę przed końcem na tablicy wyników widniał remis. Szansę zdobycia prowadzenia zmarnował Draymond Green, który chybił drugi rzut wolny. Wojownicy nie odpuścili jednak do końca i tuż przed ostatnim gwizdkiem Stephen Curry podał do Damiana James, który próbował oddać rzut. Próba ta, została zablokowana przez Juana Hernangomeza i to ostatecznie Nuggets wygrali spotkanie.

– Nuggets w trakcie tego spotkania spudłowali 18 rzutów osobistych w tym 6 tylko w czwartej kwarcie.

– Najlepiej wśród Bryłek zaprezentował się ponownie Nikola Jokić czyli zdobywca 23 punktów, 11 zbiórek i 6 asyst. Dla Nuggets wynik 3-0 to najlepszy start sezonu 2009/10 kiedy to drużyna prowadzona przez Carmelo Anthony’ego i Chaunceya Billupsa rozpoczęła tamte rozgrywki od 5 zwycięstw.

LOS ANGELES CLIPPERS- HOUSTON ROCKETS 115:112

Statystyki

– Rockets przeciwko Clippers musieli radzić sobie bez Chrisa Paula. Jego brak był odczuwalny, zwłaszcza że drugiemu liderowi Rakiet, Jamesowi Hardenowi przez całe spotkanie życie uprzykrzał sam Patrick Beverley. Mocny kontakt fizyczny miał wyprowadzać zawodnika Houston z rytmu. Przełożyło się to na skuteczność Hardena, który co prawda zdobył 31 punktów, lecz chybił, aż 15 z 26 prób z gry.

– Kluczowym momentem spotkania była końcówka trzeciej kwarty. Clippers zakończyli ją runem 19:6 wychodząc na 10- punktowe prowadzenie (93:83).

– Rockets nie dawali jednak za wygraną. Sprawy w swoje ręce wziął James Harden, który za sprawą 9 punktów z rzędu zmniejszył na 29 sekund przed końcem deficyt do zaledwie trzech oczek. Później swój rzut chybił Lou Williams. Rockets wzięli czas. Piłka z autu powędrowała do dobrze pilnowanego Hardena, który przebiegł kilka metrów i oddał bardzo trudny rzut zza łuku. Piłka dotknęła tablicy z drugiej strony, a Rakiety przegrały drugi mecz w tym sezonie.

– Wśród wygranych na wyróżnienie zasługują Tobias Harris (23 punkty), Danilo Gallinari (20 punktów, 9 zbiórek), a także Montrezl Harrell (17 punktów, 10 zbiórek, 8/10 FG)

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    11 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments