Największe marki były gotowe zapłacić mu spore pieniądze, ale Joel Embiid postawił na Under Armour, które nie było w stanie zwojować rynku przy pomocy Stephena Curry’ego. Spróbują ponownie testując przy tym starą zasadę mówiącą, że wysocy nigdy nie wpływali dobrze na wyniki sprzedaży.
Według źródeł Yahoo Sports, zawodnik Philadelphii 76ers porozumiał się z Under Armour w sprawie kilkuletniej umowy. Joel Embiid razem z nowym partnerem technicznym jest gotów stawić czoła wyzwaniu, jakim jest zaistnienie na rynku kompletnie zdominowanym przez Nike i Jordan Brand. Przed zawodnikiem piąty sezon na parkietach najlepszej ligi świata. W trakcie ostatnich lat dał się poznać jako charyzmatyczna postać, mająca duży potencjał do bycia swoistym „ambasadorem”.
Embiid będzie drugą gwiazdą UA obok Stephena Curry’ego. Jednak buty wyprodukowane przez UA dla lidera Golden State Warriors sprzedawały się marnie, pomimo zakrojonej na szeroką skalę akcji marketingowej. Embiid w ostatnich miesiącach był główną gwiazdą rynku „wolnych agentów” w postrzeganiu marek. Jednak dla ludzi, którzy obserwują ten biznes z bliska, podpisanie z Under Armour nie było wielkim szokiem.
Joel już w trakcie pre-season rozegrał kilka meczów w butach UA. Jakiś czas temu w rozmowie z ESPN mówił bardzo stanowczo, że chciałby mieć swoją linię. – Wielu ludzi twierdzi, że wysocy nie sprzedają butów. Uważam, że jestem kimś więcej niż tylko kolejnym wysokim – mówił Joel. – Mam więc nadzieję, że uda mi się coś udowodnić wszystkim, którzy twierdzą inaczej – dodaje.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET