Szkoleniowiec Houston Rockets Mike D’Antoni powiedział, że Carmelo Anthony lepiej sprawdzi się w nowej drużynie niż w New York Knicks. Przyznał również, że nie będzie miał problemu z trenowaniem weterana po tym, jak sześć lat temu ich drogi się rozeszły.
D’Antoni poprowadził w zeszłym sezonie Rockets do najlepszego bilansu w lidze oraz do finału Konferencji Zachodniej. Trener prowadził Anthony’ego w Nowym Jorku, gdzie zrezygnował z posady w marcu 2012 roku. Później przyznał, że odszedł z drużyny, ponieważ Melo postawił ultimatum drużynie – on albo D’Antoni.
Kiedy zapytany o ponowne trenowanie Anthony’ego, szkoleniowiec przyznał, że sytuacja w Houston jest kompletnie inna: – Gdy w 2011 roku Knicks oddali w wymianie za Anthony’ego połowę składu, każdy w Nowym Jorku oczekiwał mistrzostwa. To było niemożliwe do zrealizowania. Nałożono na nas ogromną presję i nie byliśmy w stanie jej unieść. Teraz sytuacja wygląda inaczej. Jesteśmy grupą weteranów, której tylko jedno w głowie – wygranie mistrzostwa.
D’Antoni zaprzeczył również, aby miał jakikolwiek konflikt z Melo: – Między nami nigdy nie było napięć. Nie było sytuacji, w której on chciał grać w jakiś sposób, a ja mu to uniemożliwiałem. Czasy się zmieniły. Każdy gra w podobny sposób. Myślę, że jest to dla nas dobre wzmocnienie.
Za czasów Knicks Anthony uważany był za zawodnika, na którym można oprzeć budowanie klubu. Teraz 34-latek będzie miał zdecydowanie trudniejsze zadanie, dopasowania się do stylu gry Jamesa Hardena i Chrisa Paula. – Im więcej talentu zgromadzisz, tym lepsi będą twoi zawodnicy. Wystarczy spojrzeć na Golden State, którzy dodali do składu Kevina Duranta. Jeśli podpasujesz się pod odpowiedni styl, wszystko zagra idealnie – kontynuował D’Antoni.
Jednak trener Rakiet przyznał, że nie wie, czy Anthony będzie wychodził w pierwszej piątce zespołu: – Nie wiem i jest to sprawa, nad którą musimy się zastanowić. Wiem tylko, że będziemy testować różne warianty gry. Mamy do dyspozycji różne narzędzia do analizowania, wybierzemy najkorzystniejsze rozwiązanie. Jeśli wszyscy będą mieli podobne nastawienie do mojego, możemy sprawić niespodziankę – zakończył szkoleniowiec.
Warto nas obserwować:
- PROBASKET na Instagramie
- PROBASKET na Twitterze
- PROBASKET na Facebooku
- PROBASKET na YouTube
Szukasz strojów meczowych, t-shirtów, bluz i innych ubrań oraz akcesoriów z logo swojej ulubionej drużyny NBA? Sprawdź ofertę oficjalnego sklepu Nike. Nike jest głównym partnerem NBA.