To, że Kawhi Leonard jest zamknięty w sobie, że trudno z nim porozmawiać, nawiązać kontakt, wiedzieliśmy od dawna, ale że nie mógł odebrać telefonu od Davida Robinsona, legendy San Antonio Spurs i całej NBA oraz gracza słynnego Dream Teamu?
Po transferze Kawhi Leonarda do Toronto Raptors za DeMara DeRozana wychodzą na jaw kolejne historie. Nie przysporzą mu nowych fanów, ale chyba już wszyscy wiemy, że Leonard ich nie potrzebuje.
David Robinson był gościem programu ESPN „The Jump”, który prowadzi Rachel Nichols. Legendarny Admirał opowiedział o swojej relacji z Leonardem i transferze, do którego musiało dojść.
– To jedna z najdziwniejszych sytuacji, jakie widziałem odkąd jestem w zawodowej koszykówce. Leonarda trudno zrozumieć. Trudno odczytać jego intencje. My w San Antonio mamy bardzo dobrą reputację. Dbamy o naszych zawodników. Niektórzy mówią, że nawet za bardzo. Pozwalamy im odpoczywać i nie pospieszamy z powrotem na parkiet. Nie chcemy ryzykować zdrowia naszych graczy – tłumaczył Robinson odpierając tym samym zarzut jakoby Spurs wywierali na Leonardzie presję, aby znów zaczął grać.
– Próbowałem się z nim skontaktować. Czy rozmowa z jego wujkiem się liczy? Próbowałem dotrzeć do niego, ale nie było odpowiedzi. Tak jak powiedziałem, trudno do niego dotrzeć. Przez te wszystkie lata rozmawialiśmy tak naprawdę tylko kilka razy i pewnie łatwo policzyć ile w sumie słów do mnie powiedział. Jego osobowość, to że jest tak cichy, mało wylewny, sprawiła, że obie strony nie mogły się porozumieć – powiedział Robinson, który nieoficjalnie pełni rolę ambasadora Spurs. „Admirał” znany jest ze swojej działalności charytatywnej. Często jest na meczach Spurs w San Antonio i cały czas jest w bliskich relacjach z całą organizacją.
– Jeśli ktoś nie jest szczęśliwy tam gdzie jest, to powinien znaleźć dla siebie miejsce, gdzie będzie grał. Jesteśmy zadowoleni z transferu, myślimy już o przyszłości – dodał Robinson.
Inaczej tę sytuację widzi Jalen Rose, kiedyś zawodnik NBA, a obecnie analityk stacji ESPN. Jego spojrzenie pozwala spojrzeć na tę sytuację z drugiej strony. – Kawhi jest niesamowicie cichy. Zobaczcie jak się zachowuje na boisku. Początek, czy koniec meczu, czy gra, czy siedzi na ławce kontuzjowany, to nie ma znaczenia. Taki ma charakter. Taką ma osobowość. Poza tym zwróćcie uwagę, że David Robinson mówił w kategoriach „my” jako Spurs. Nie mówił za siebie. On reprezentował całą organizację, więc jeśli Leonard powiedział, że nie chce z nikim ze Spurs rozmawiać, to nie dziwię się, że nie oddzwonił nawet do Davida Robinsona – tłumaczy Jalen Rose.
Rose zwrócił uwagę na jeszcze jedną rzecz. – Niesamowite jest to, że w sprawie jego transferu, tego co myśli Leonard, nigdy nie wypowiedział się on sam. Zawsze to byli dziennikarze, kibice, zawsze był to ktoś inny – dodał Rose.
Nawet po transferze do Raptors Leonard nie zabrał głosu i nie przedstawił swojej wersji. Wszystko co wiemy jest z przecieków – jedne przecieki wychodziły z klubu, inne od agenta zawodnika, a jeszcze inne były czystymi plotkami, domysłami i wymysłami niektórych dziennikarzy.
Aktualizacja:
Właśnie dowiedzieliśmy się, że Leonard odrzucił propozycję przedłużenia umowy z Jordan Brand – http://bit.ly/ButyNikeJordan. Swoją drogą, jak wiele dziś mówi i daje do myślenia poniższa reklama wyemitowana w grudniu zeszłego roku.