Jedna z wyróżniających się postaci europejskiej koszykówki, w końcu dostała szansę na pracę w NBA. Trener reprezentacji Hiszpanii – Sergio Scariolo pomoże Nickowi Nurse’owi – nowemu trenerowi Toronto Raptors jako jego asystent. Panów czeka nie lada wyzwanie, bo w Toronto chcą się bić o mistrzostwo… przynajmniej wschodu.
Sergio Scariolo bardzo długo polował na tę szansę. Od kilku lat szukał dla siebie miejsca w najlepszej lidze świata. Na kolejny sezon dołączy do sztabu Toronto Raptors. Zespół z Kanady po zakończeniu minionego sezonu zwolnił Dwane’a Caseya i na stanowisko pierwszego szkoleniowca mianował jego asystenta – Nicka Nurse’a. Specjalista od ofensywy ma za sobą wiele lat pracy w Europie, gdzie miał okazję spotkać m.in. trenera reprezentacji Hiszpanii – Sergio Scariolo.
Teraz panowie połączą siły na ławce Raptors. Dla włoskiego szkoleniowca to pierwszy „etat” w NBA. Co to oznacza dla jego pracy z reprezentacją La Roja? Wkrótce Scariolo ma się spotkać z prezesem Jorge Garbajosą, nota bene byłym graczem Raps, by omówić kwestię rozwiązania jego kontraktu. To oznacza, że Hiszpanie będą mieli nowego szkoleniowca tuż przed rozpoczęciem drugiej rundy eliminacji do przyszłorocznych Mistrzostw Świata.
Przed zatrudnieniem Scariolo, Nurse próbował ściągnąć do Kanady head-coacah Żalgirisu Kowno – Sarunasa Jasikeviciusa, ale trener postanowił kontynuować pracę na Litwie. Jego nazwisko będzie jednak często pojawiać się przy wszelkich wakatach w NBA. Opcją dla Raptors był również Andrea Trinchieri, który pracował z reprezentacją Grecji. Ostatecznie jednak wybór padł na doświadczonego Scariolo. Ma na swoim koncie trzy złoty medale EuroBasketu i srebro z Igrzysk 2012. Teraz spróbuje odnieść sukces na nowym polu.
W Toronto panów czeka spore wyzwanie, związane zarówno z uspokojeniem sytuacji po transferze DeMara DeRozana, jak i przekonanie Kawhiego Leonarda, że warto zaufać temu, co w Toronto starają się zbudować.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET