Dirk Nowitzki miał 5 milionów dolarów w opcji zespołu na kolejne rozgrywki. Dallas Mavericks postanowili z niej zrezygnować. To jednak nie powinno martwić kibiców sympatycznego Niemca. Decyzja była czysto biznesowa, ponieważ w Teksasie robią miejsce na podpisanie jednej z najgrubszych ryb na rynku.
Wszystko po to, by te 5 milionów dolarów opcji nie przeszkadzało Dallas Mavericks w podpisaniu kontraktu z DeAndre Jordanem. Ostatnie doniesienia wskazują na to, że środkowy opuści Los Angeles Clippers i zwiąże się umową z Mavs. Co w takim razie z Dirkiem Nowitzkim? Wszystko wskazuje na to, że Mavericks w lipcu podpiszą z Niemcem nową umowę. Ten nie mówił nic o chęci zakończenia kariery. Taka decyzja w takim momencie byłaby sporą i niemiłą niespodzianką.
Mavs mogą skorzystać z tzw. cap-exception i podpisać Nowitzkiego za 4,4 miliona dolarów. Niemiec w minionych latach bardzo często pomagał Mavericks biorąc mniejsze pieniądze. Właściciel drużyny – Mark Cuban przyznał, że pewnego dnia wszystko Niemcowi wynagrodzi. Panowie zdobyli razem jeden tytuł. Tymczasem Jordan zrezygnował z opcji w umowie z Clippers. Zawodnik miał dołączyć do Mavs 3 lata temu, ale wówczas nie postąpił wobec ekipy z Dallas do końca fair, łamiąc dane słowo.
Mavs najwyraźniej są w stanie wybaczyć DeAndre tamto zachowanie. Zawodnik w 77 meczach poprzedniego sezonu notował na swoje konto średnio 12 punktów, 15,2 zbiórki trafiając 64,5 FG%. W tym momencie Mavs mają 27 milionów dolarów miejsca w salary-cap. Zespół z Teksasu chce wrócić do gry w play-offach. Sprowadzenie D.J.-a, dołączenie do rotacji Luki Doncicia, rozwój Dennisa Smitha i ciągle szukający najlepszego dla siebie miejsca Harrison Barnes. Będą ciekawą drużyną.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET