Rok temu Milos Teodosić porozumiał się z Los Angeles Clippers w sprawie 2-letniej umowy. W jego kontrakcie była opcja zawodnika na sezon 2018/2019, którą Serb wykorzystał. Nie wiadomo jednak, czy Doc Rivers chce korzystać z 31-latka w kolejnym sezonie.
To był bardzo problematyczny sezon nr jeden dla Serba. Przez problemy zdrowotne opuścił wiele meczów i nigdy nie zyskał odpowiedniego rytmu. Miał być zastępstwem dla Chrisa Paula, ale Doc Rivers nie mógł liczyć na jego pomoc. Milos po latach uciekania od NBA, w końcu latem 2017 zdecydował się na 2-letni kontrakt. Na rozgrywki 2018/2019 miał opcję zawodnika za ponad 6 milionów dolarów, którą wykorzystał.
Nie wiadomo jednak, czy dla Clippers jeszcze zagra. Przed 15 lipca ekipa z Miasta Aniołów może go zwolnić z umowy płacąc mu tylko 2,1 miliona, ponieważ porozumienie nie jest w pełni zagwarantowane. Ostatnie doniesienia z obozu LAC sugerują, że to koniec przygody rozgrywającego z zespołem. W 45 meczach debiutanckiego sezonu, Teo notował na swoje konto średnio 9,5 punktu, 4,6 asysty trafiając 41,9 FG% i 37,9 3PT%.
Wkrótce Teo może trafić na rynek wolnych agentów. Clippers są w trakcie małej przebudowy. Teodosić gwarantuje doświadczenie oraz jakość, ale jego organizm nie pozwala mu wytrzymać dużej intensywności związanej z sezonem regularnym NBA. To problem, który może pozbawić Milosa szans na nowy kontrakt w NBA. Oczywiście w grę wchodzi powrót do Europy, gdzie zapewne kilka ekip przywitałoby z otwartymi ramionami.
Warto zauważyć, że zwolniło się miejsce w Realu Madryt po odejściu Luki Doncicia. Kolejne tygodnie wyjaśnią koszykarską przyszłość Teodosicia.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET