Cleveland Cavaliers nie wiedzą, co zrobi LeBron James. Według Adriana Wojnarowskiego – sam LeBron James nie wie, co zrobi. Zespół jest więc w bardzo trudnej sytuacji, bo przed nami draft i letnie okienko, tymczasem nie do końca wiadomo, w jakim kierunku Cavs powinni teraz zmierzać.
LeBron James nie podjął decyzji w swojej sprawie przed draftem, a to oznacza, że Cleveland Cavaliers poniekąd muszą działać w ciemno. LBJ ma czas do 29 września, by wykorzystać lub zrezygnować z opcji zawodnika za 35,6 miliona dolarów na rozgrywki 2018/2019. Zawodnik zgodnie z przypuszczeniami powinien zrezygnować z tych pieniędzy i latem trafić na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony gracz. W międzyczasie Koby Altman musi zdecydować, kogo wybierze z ósmym numerem w drafcie.
W ostatnich dniach pomiędzy zawodnikiem i zespołem nie toczyły się żadne konkretne rozmowy, które pozwoliłyby Cavs ocenić, co się może wydarzyć. Według źródeł blisko powiązanych z 3-krotnym mistrzem, ten na razie nie podjął definitywnej decyzji odnośnie tego, gdzie podpisze kolejny kontrakt. W grę wchodzi kilka rozwiązań, najbardziej prawdopodobne kierunku to na ten moment Houston lub Los Angeles. Czy zostanie w Ohio? Biorąc pod uwagę wszystkie trudności poprzedniego sezonu, szansę na takie rozwiązanie są małe.
Rzekomo Cavs wykluczyli transfer z udziałem Kevina Love’a. Chcą zachować skrzydłowego w rotacji, gdyby okazało się, że James drużynę opuści. Love miałby być gwarancją utrzymania Cavaliers w walce na wschodzie. Rzekomo pytali o Kawhiego Leonarda, który miałby trafić do Ohio w zamian za pick nr 8 i… Love’a, ale nikt tych informacji nie potwierdził. Innym nazwiskiem, które pojawia się wokół ekipy z Cleveland jest Kemba Walker, którym ma handlować nowy generalny menadżer Charlotte Hornets – Mitch Kupchak.
Co ma robić Altman, gdy ktoś przedstawi mu ofertę nie do odrzucenia? Czy podejmie ryzyko bez względu na to, co zrobi James? Nawet bez umowy LBJ-a Cavs będą ponad progiem salary-cap, więc możliwości mają mocno ograniczone. Niemniej opuszczenie przez LeBrona drużyny byłoby równoznaczne z rozpoczęciem okresu przebudowy. Kolejne dwanaście miesięcy będzie dla drużyny z Ohio kluczowe. Pierwszy sezon bez LBJ-a? W jakim kierunku postanowią iść – gruntowna przebudowa i robienie miejsca, czy wymiana pojedynczych graczy? Nie łatwe zadanie. Wiele znaków zapytania.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET