Znakomity mecz Kevina Duranta pozwolił ekipie Golden State Warriors wygrać trzeci mecz i już tylko jedno zwycięstwo dzieli ich od obrony tytułu Mistrza NBA. Durant zakończył spotkanie z 43 punktami na koncie trafiając kluczową trójkę na 50 sek przed końcem.
CLEVELAND CAVALIERS – GOLDEN STATE WARRIORS 102:110 (0-3)
– Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze. Po kilku minutach Cleveland Cavaliers prowadzili 14:4, a ozdobą tego fragmentu była akcja LeBrona Jamesa, który rzucając piłkę o tablicę wpakował ją z impetem do kosza.
– Z biegiem czasu Golden State Warriors zaczęli odrabiać straty i po pierwszych dwunastu minutach przegrywali tylko jednym punktem. W tegorocznych Finałach wreszcie zadebiutował Andre Iguodala.
– Po słabych meczach otworzył się J.R. Smith, który po pierwszej połowie miał 10 oczek na swoim koncie. Najskuteczniejszym graczem w ekipie Cavs w po dwóch kwartach był Kevin Love, który zdobył 15 punktów. Jeden punkt mniej miał James.
– W pierwszej połowie swojego celownika nie mógł wyregulować Stephen Curry. Dwukrotny MVP ligi trafił tylko jeden rzut na osiem prób (0/5 za trzy) i miał jedynie 2 punkty na swoim koncie. Honor mistrzów ratował Kevin Durant, który po 24 minutach miał 24 punkty na koncie.
– Na drugą połowę goście wychodzili ze stratą sześciu punktów. Szybko jednak zdołali objąć prowadzenie, a na niespełna osiem minut przed końcem tej kwarty prowadzili już pięcioma oczkami. Co ciekawe, dopiero w drugiej połowie zawodnicy Cavs stanęli po raz pierwszy na linii rzutów wolnych. W dwóch pierwszych kwartach ani razu nie rzucali rzutów osobistych. Ostatecznie przed czwartą kwartą na dwupunktowym prowadzeniu pozostali zawodnicy z Oakland.
– W trzeciej kwarcie toczyła się walka kosz za kosz. Punkty Jamesa na sześć minut przed końcem dały Kawalerzystom jednopunktowe prowadzenie. Odpowiedź Warriors była natychmiastowa i skuteczny rzut Andre Iguodali odzyskał prowadzenie dla Warriors.
– W kolejnych minutach gospodarze starali się rzutami z dystansu odzyskać prowadzenie, jednak była to mało skuteczna metoda. W końcówce swoją pierwszą trójkę trafił Curry, w odpowiedzi również z dystansu trafił James i Cavs znów tracili tylko jeden punkt.
– Zwycięstwo ekipie gości zapewnił tej nocy nie kto inny tylko Kevin Durant, który trafił trójkę z dziesięciu metrów, która dała Warriors sześciopunktowe prowadzenie (chwilę przed tym skuteczny wsad ponad Tristanem Thompsonem wykonał Iguodala).
– Durant zakończył mecz z 43 punktami, 13 zbiórkami i 7 asystami. Po drugiej stronie triple-double uzbierał Lebron James, 33 punkty, 11 zbiórek i 10 asyst.