To już legenda organizacji z Oklahomy. W 2003 Seattle SuperSonics wybrali go w pierwszej rundzie draftu. Od tamtego czasu wykazywał się ogromną lojalnością wobec drużyny, która na niego postawiła. Barwy zmienił tylko raz, zresztą jak cały zespół z Seattle.
W sumie Nick Collison rozegrał na ligowych parkietach piętnaście sezonow – pięć dla Seattle SuperSonics i kolejne dziesięć dla Oklahomy City Thunder, gdzie występował u boku Kevina Duranta, Jamesa Hardena, Serge’a Ibaki i Russella Westbrooka. Nigdy nie zdobył mistrzostwa NBA, ale jego kariera to wielkie świadectwo dla profesjonalnego sportowca. Był wszystkim, czego możesz oczekiwać po zawodowcu.
– Zaczynałem w zimnych małych halach w Iowa, a skończyłem grając prawie tysiąc meczów w najlepszej lidze świata. Miałem niesamowitą serię i jestem bardzo dumny ze swojej kariery. Nadszedł czas, by odejść, dlatego kończę swoją profesjonalną grę w kosza – mówi Collison. Rok temu trafił na rynek wolnych agentów – po raz pierwszy w swojej karierze. Wcześniej za każdym razem konsekwentnie przedłużał kontrakt z OKC.
Westbrook na wieści o emeryturze Collisona zareagował: „F****** LEGEND”. Podobne głosy pojawiały się wzdłuż i wszerz korytarza NBA. SuperSonics wybrali go z 12 numerem w drafcie 2003. Razem z organizacją przeniósł się do Oklahomy. W 910 rozegranych meczach, notował na swoje konto średnio 6 punktów i 5 zbiórek trafiając 53% z gry. Niewykluczone, że Collison pozostanie w sztabie Billy’ego Donovana. W ostatnich latach pomagał rozwijać młodzież.
NBA: Ta ostatnia niedziela! Terminarz finałów konferencji NBA
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET