Szczerze mówiąc i tak jesteśmy zaskoczeni, że tak długo trwała przygoda braci Ball z litewską koszykówką. Na dwa mecze przed końcem sezonu, ojciec rodziny postanowił synów spakować i wracać do Stanów Zjednoczonych. Oficjalnym powodem są kontuzje, ale to nie do końca prawda.
BC Vytautas ma do rozegrania jeszcze dwa mecze sezonu i walczy o utrzymanie. Bracia Ball są kontuzjowani, więc zespół wyraził zgodę, by opuścili drużynę przed końcem rozgrywek. Jednak trener drużyny – Virginijus Seskus przyznał, że był zszokowany decyzją LaVara Balla. To ojciec LaMelo i LiAngelo postanowił zabrać swoich synów z powrotem do USA. – To kolejny dowód na to, że przyjechali tu zrobić show, a nie grać w koszykówkę – mówi trener.
– To smutne, że nie docenili tego, co im daliśmy. My zrozumieliśmy, że są w stanie nam pomóc. Oni nie zrozumieli, jak my możemy im pomóc – dodał. Według LaVara to trener Vytautasa wszystko zrujnował i bracia na pewno nie wrócą do Litwy na kolejny sezon. Jakiś czas temu rodzinę odwiedził Lonzo Ball, który skończył swój sezon debiutancki sezon z Los Angeles Lakers. Teraz cała czwórka wraca razem do Kalifornii.
LiAngelo nie grał w ostatnich meczach z powodu kontuzji kostki. Teraz rozpocznie przygotowania do draftu NBA, ale szanse na wybór w 60-tce ma znikome. Zaplanowano już dla niego kilka treningów przeddraftowych, by mógł zaprezentować się skautom drużyn. Podczas gry na Litwie zdobywał średnio 13 punktów na mecz. Nie wróży mu się wielkiej kariery i istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że po drafcie wróci do Europy szukać dla siebie klubu.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET