Washington Wizards przegrali dwa pierwsze spotkania fazy play-offs z Toronto Raptors. Powodów do radości nie ma szczególnie Marcin Gortat, który możliwe, że na mecz numer trzy straci miejsce w pierwszej piątce zespołu ze stolicy USA.
Trener Scott Brooks nie przyzwyczaił kibiców Wizards do zmian w wyjściowej piątce. Zespół jeżeli nie trapiły go kontuzje rozpoczynał mecz najczęściej w takim układzie:
John Wall – Bradley Beal – Otto Porter Jr – Markieff Morris – Marcin Gortat.
Jednak ostatnie wyniki wywierają na trenerze dokonanie pewnych zmian. Niewykluczone, ze miejsce Marcina Gortata zajmie Mike Scott, który ma za sobą dwa udane mecze w tegorocznym postseason. Brooks po przegranym 119:130 meczu numer dwa oceniając Scotta pozwolił sobie na stwierdzenie – Kto wie, może to gracz pierwszopiątkowy?
Te słowa trenera Wizards nie są dobre dla naszego rodaka. Marcin zawiódł szczególnie w drugim meczu, kiedy to zakończył mecz bez punktu (0/4 z gry) zbierając jedynie trzy piłki. Scott natomiast był najlepszym graczem z ławki Wiz. Zakończył spotkanie z 20 punktami i 4 zbiórkami.
Stacja transmitująca ostatni mecz Raptors – Wizards pokazała dyskusję Gortata z Wallem. Warto jednak zwrócić uwagę na to co robimy Bradley Beal (siedzący po prawej stronie ekranu).
Look at Bradley Beal while Wall and Gortat argue lollll pic.twitter.com/91nGZ06xd8
— Rob Perez (@World_Wide_Wob) April 18, 2018
Gortat zagrał we wszystkich 82 meczach sezonu zasadniczego i za każdym razem wychodził w pierwszej piątce. Choć jeśli chodzi o czas spędzany na parkiecie to pod tym względem był szóstym graczem zespołu. Dłużej grał rezerwowy Kelly Oubre Jr.
Zmiana w wyjściowym składzie będzie rewolucyjnym posunięciem. Wówczas na ławce zasiądą obaj rasowi centrzy Wizards, a mianowicie Marcin Gortat oraz Ian Mahinmi, których trudno sobie wyobrazić jednocześnie na boisku.
Być może trener Brooks zdecyduje się grać niższym składem i w tym szukać przewagi, bo nie da się ukryć, że Jonas Valanciunas i Serge Ibaka grają znacznie lepiej od swoich odpowiedników z Wizards. Może więc wystawianie mierzącego niewiele ponad dwa metry Scotta to tak zwana ucieczka do przodu? Próba uzyskania przewagi mając niższy skład, niż granie takim o podobnych parametrach.
Trzeci mecz serii Wizards – Raptors już dziś w nocy (z piątku na sobotę) o godz. 2:00 czasu polskiego.
Obecna sytuacja w play-offach NBA wygląda następująco:
Rozpiska najbliższych meczów poniżej. Warto zwrócić uwagę na godziny spotkań w sobotni i niedzielny wieczór! Jeszcze możemy się cieszyć NBA NA ŻYWO bez zarywania nocy.