Rosa Radom dzięki ostatniej akcji Michała Sokołowskiego wygrała z TBV Startem Lublin 72:70! BM Slam Stal Ostrów Wlkp. wysoko pokonała Polpharmę Starogard Gdański – 106:67.
Polpharma Starogard Gdański – BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 67:106
Mecz od początku był wyrównany, chociaż można było zauważyć inicjatywę ofensywną po stronie ostrowian. Po dwóch trójkach Aarona Johnsona goście mieli sześć punktów przewagi. Później grali jeszcze lepiej i po rzucie wolnym Tomasza Ochońki było już 27:16. W drugiej kwarcie zespół trenera Emila Rajkovicia powiększał prowadzenie – po akcjach Szymona Łukasiaka i Jure Skificia nawet do 26 punktów. Ostatecznie po pierwszej połowie było aż 60:29.
Od początku trzeciej kwarty Polpharma wzięła się za odrabianie strat, ale nie było to łatwe zadanie. BM Slam Stal błyskawicznie potrafiła odpowiadać trójkami Johnsona, dzięki czemu całkowicie kontrolowała sytuację. Po 30 minutach było 85:47. Ostatnia kwarta nie mogła już niczego zmienić, nawet mimo ambitnej postawy starogardzian. Ostrowianie zwyciężyli 106:67.
Aaron Johnson zdobył dla gości 20 punktów i 4 asysty. Milan Milovanović zanotował dla gospodarzy 18 punktów i 10 zbiórek.
Rosa Radom – TBV Start Lublin 72:70
Radomianie świetnie weszli w mecz i po wsadzie Michaela Frasera prowadzili 7:0. Goście odpowiedzieli na to ośmioma punktami z rzędu, ale później to Rosa miała przewagę. W końcówce pierwszej kwarty trójka Jamesa Washingtona ustawiła wynik na 20:20. W kolejnej części meczu TBV Start potrafił ponownie wychodzić na prowadzenie. Seria 8:0 gospodarzy znowu zmieniała jednak sytuację. Po trafieniu Igora Zajcewa Rosa wygrywała po pierwszej połowie 39:38.
Ekipa z Lublina uciekała na sześć punktów w trzeciej kwarcie głównie dzięki skuteczności Washingtona. Zespół trenera Wojciecha Kamińskiego miał spore problemy z konstruowaniem ataku, ale później ofensywa przyjezdnych również się zatrzymała. Po 30 minutach było 57:48. Czwarta kwarta rozpoczęła się od serii 9:0 gospodarzy, a to oznaczało remis. Już do końca mecz był bardzo wyrównany. Ostatnia akcja należała do gospodarzy – kluczowe punkty zanotował Michał Sokołowski (Lewis blokował od tablicy) i to Rosa zwyciężyła 72:70.
Michał Sokołowski zanotował 28 punktów, 10 zbiórek i 3 asysty. Chavaughn Lewis zdobył 27 punktów i 9 zbiórek.
źródło: plk.pl