Po pięciu sezonach z drużyną, Charlotte Hornets zdecydowali się nie przedłużać współpracy ze Stevem Cliffordem. Szkoleniowiec opuści stanowisko i stworzy w ten sposób kolejny wakat, który daje szansę trenerom z rynku wolnych agentów i nie tylko. Kto pomoże Hornets wrócić do walki z czołówką?
Decyzja o zwolnieniu Steve’a Clifforda przyszła zaraz po zatrudnieniu na stanowisko generalnego menadżera Micha Kupchaka. Czyżby to właśnie on stał za tą decyzją? Trudno powiedzieć, niemniej od sezonu 2018/2019, Kupchak bierze odpowiedzialność za to, co będzie działo się w Charlotte, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że ma już swojego kandydata na stanowisko pierwszego szkoleniowca Charlotte Hornets.
Clifford spędził z Szerszeniami pięć sezonów i nie odniósł sukcesu, jaki zakładano. Zespół miał spore problemy z przebiciem się do walki w czołówce konferencji. Clifford jest cenionym specjalistą od defensywy i na tym w głównej mierze miała opierać się siła zespołu. W ataku Hornets mieli Kembę Walkera, ale ten samodzielnie nie był w stanie pociągnąć drużyny do sukcesów. Przyszedł więc czas na zmiany.
Hornets 2-krotnie awansowali do play-offów za kadencji Clifforda. Szkoleniowiec zakończył pracę z bilansem 196-214. To trzeci coach ze wschodniej konferencji, który stracił pracę tuż po zakończeniu sezonu. Wcześniej ze swoimi zespołami pożegnali się Jeff Hornacek i Frank Vogel. Kandydatów do wszystkich stanowisk jest bardzo wielu. Hornets mają rozważyć przekazanie funkcji Stephenowi Silasowi, który był asystentem Clifforda.
Zapowiedź NBA play-offs: Toronto Raptors vs Washington Wizards
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET