Toronto Raptors odnieśli czwarte kolejne zwycięstwo, tym razem pokonując Detroit Pistons. Najlepsza noc w karierze Allena Crabba (41 punktów) pozwoliła Brooklyn Nets pokonać Chicago Bulls. Potężne triple-double Russella Westbrooka pomogło Oklahomie City Thunder w odniesieniu zwycięstwa nad Miami Heat, dając jednocześnie awans do playoffs. Cleveland Cavaliers, Milwaukee Bucks oraz Minnesota Timberwolves nie dali szans swoim rywalom, wysoko pokonując odpowiednio New York Knicks, Orlando Magic i Memphis Grizzlies. Udział w playoffs zapewnili sobie również koszykarze San Antonio Spurs, dzięki wygranej z Sacramento Kings. Comeback Denver Nuggets w ostatniej kwarcie starcia z Portland Trail Blazers, pozwolił im na przedłużenie nadziei na plyoffs. W ostatnim meczu minionej nocy, New Orleans Pelicans rozbili Los Angeles Clippers i również zameldowali się w fazie playoffs.
DETROIT PISTONS – TORONTO RAPTORS 98:108
BROOKLYN NETS – CHICAGO BULLS 114:105
MIAMI HEAT – OKLAHOMA CITY THUNDER 93:115
– Russell Westbrook potrzebuje 16 zbiórek w finałowym meczu sezonu regularnego, aby drugi sezon z rzędu zakończyć rozgrywki z średnią na poziomie triple-double. Dzisiaj rzucił 23 punkty, zebrał 18 piłek oraz 13 razy asystował. Jest on drugim zawodnikiem w historii, który przekroczył barierę 2000 punktów i 800 asyst w dwóch kolejnych latach.
– Tylko połowa ligi dostaje szansę na grę w playoffs. Przed sezonem nie możesz tego wziąć za pewnik – takimi słowami skomentował awans swojej ekipy do playoffs trener OKC, Billy Donovan. – Zawodnicy powinni czuć się dumni. Jednak uświadomiłem im jednocześnie, że prawdziwa walka dopiero się rozpoczyna. Chcemy wciąż grać dobrze, pomagać sobie nawzajem, budować wokół tego, co już utworzyliśmy – dodał.
– Zmierzamy w dobrą stronę – stwierdził Paul George, autor 27 punktów. – Chcieliśmy wygrać dwa ostatnie mecze i to się udało – dodał. Jeremi Grant dorzucił 17 oczek, a Carmelo Anthony 11. Dla Melo będzie to pierwszy występ w playoffs od roku 2013. – Dobrze jest wrócić do playoffs. Na razie nie planuję żadnych wakacji – żartował Anthony.
NEW YORK KNICKS – CLEVELAND CAVALIERS 109:123
– LeBron James zanotował 26 punktów i 11 asyst, Kevin Love dołożył 28 oczek i Cavaliers odnieśli swoje 50 zwycięstwo w sezonie, wygrywając jednocześnie dywizję centralną. – Z reguły staram się patrzeć w przyszłość i myśleć o tym, jak mogę stać się lepszym, ale trudno nie ucieszyć mi się z tego tytułu – powiedział James. – Ten zespół sporo przeszedł i należy to docenić – dodał.
– Cavaliers wygrali 50 meczów w sezonie czwarty raz z rzędu, a 11 raz w historii klubu. Dla samego Jamesa to dziesiąte kolejne mistrzostwo dywizji. Jeszcze przed sezonem takie osiągnięcia były brane przez wszystkich za pewnik, jednak kontuzje oraz roszady jakie przeprowadzono w trakcie sezonu sprawiły, że nie wszystko w Ohio było tak oczywiste.
– Wygrana pozwoliła Cavs na zbliżenie się do Filadelfii 76ers na pół wygranej i w teorii dalej mają oni szansę ich wyprzedzić. Wydaje się to jednak dość wątpliwe – 76ers w ostatnim spotkaniu sezonu zmierzą się z Atlantą Hawks. Cavs wygrali po raz szósty w ostatnich siedmiu meczach.
– Knicks zagrali swój ostatni mecz u siebie – pozostał im jeszcze wyjazd do Cleveland i mogą w spokoju jechać na ryby. Dzisiaj najlepszymi w ich barwach byli Michael Beasley, autor 20 punktów oraz Frank Ntilikina, który dołożył 17 oczek. – To bardzo dobry zespół, a kiedy na parkiecie jest LeBron, masz przechlapane. Nie wiesz jak go kryć. Ale moi chłopcy próbowali, a to najważniejsze – skomplementował Jeff Hornacek, trener Knicks.
MILWAUKEE BUCKS – ORLANDO MAGIC 102:86
MINNESOTA TIMBERWOLVES – MEMPHIS GRIZZLIES 113:94
DENVER NUGGETS – PORTLAND TRAIL BLAZERS 88:82
– Nikola Jokić zaliczył swoje 10 triple-double w sezonie (15 punktów, 20 zbiórek, 11 asyst). Nuggets wygrali szósty mecz z rzędu, a siódmy kolejny triumf w środę przeciwko Minnesocie Timberwolves, zapewni im awans do playoffs. Jeśli tak się stanie, będzie to pierwszy udział w Bryłek w tej fazie rozgrywek od sezonu 2012/13.
– Blazers przegrali czwarty raz z rzędu, ale dzisiaj nie poddali się bez walki. Bardzo długo byli w grze, dopiero w końcówce oddając zwycięstwo w ręce gospodarzy. Damian Lillard rzucił 25 punktów, a Jusuf Nurkić dołożył 20 oczek i 19 zbiórek. Taka seria niepowodzeń może kosztować Blazers trzecie miejsce na zachodzie. W środę zmierzą się z Utah Jazz i jeśli się nie przełamią, spadną.
– To bardzo dobrze rzucający zespół, potrafią też sporo zbierać w ofensywie. To najbardziej mnie przeraża. Nie wiem, czy będziemy potrafili jako pierwsi zareagować na pudło. Czy wzbudzimy w sobie mentalność, która pomoże nam nie dać się zdominować? – takimi słowami wyrażał swoje zaniepokojenie dzisiejszym spotkaniem trener Nuggets, Michael Malone. Jak się okazało, słusznie – Blazers rzucili 25 punktów drugiej szansy. Na szczęście dla nich, nie miało to dzisiaj większego znaczenia.
SAN ANTONIO SPURS – SACRAMENTO KINGS 98:85
LOS ANGELES CLIPPERS – NEW ORLEANS PELICANS 100:113