Jak pech to pech. Brad Stevens może przeklinać rzeczywistość. Niedawno stracił Jaylena Browna, który musi odpocząć z powodu wstrząśnienia mózgu, a poza grą jest także Kyrie Irving z obolałym kolanem. Teraz z rotacji znika dwóch kolejnych kluczowych graczy. Dla jednego to koniec sezonu.
Daniel Theis przejdzie wkrótce operację łąkotki w lewym kolanie. Sztab medyczny zdiagnozował u pierwszoroczniaka uraz, który zakończył jego rozgrywki. To spora strata dla ławki rezerwowych Boston Celtics. Niemiec wprowadzał naprawdę wiele jakości do gry po obu stronach parkietu. W 63 meczach notował średnio 5 punktów i 4 zbiórki. Jego absencja oznacza więcej minut dla Arona Baynesa i Grega Monroe. Theis mimo wszystko może pozostać spokojny. Istnieje duża szansa na to, że C’s pozostawią go w składzie.
Nadal nie wiadomo, co z Marcusem Smartem. Rzekomo zawodnik doznał urazu więzadła w kciuku. Według Shamsa Charanii z Yahoo Sports doszło do zerwania, a to oznaczałoby konieczność zoperowania ręki. Jednak generalny menadżer Celtics – Danny Ainge zaprzeczył tym informacjom i w rozmowie z mediami zdradził, że sztab medyczny nadal czeka na szczegóły odnośnie urazu gracza. Tak czy inaczej – sytuacja jest poważna i nie wróży nic dobrego.
Na razie w Bostonie nie wiedzą, jaki będzie kolejny krok i nadal nie wiadomo, czy Marcus dostanie zielone światło do gry na którymś etapie tego sezonu lub play-offów. – Nigdy nie miałem tak skomplikowanego sezonu pod kątem kontuzji. Wszystko oczywiście zaczęło się od Gordona, a potem pojawiały się mniejsze rzeczy, które wykluczały graczy – mówi trener Brad Stevens. C’s nie pozostaje nic innego, jak wyjść na parkiet i walczyć bez względu na okoliczności.
Z bilansem 46-21 są na 2. miejscu w tabeli i jeśli nie przydarzy im się żadna straszna seria, powinni utrzymać pozycję do końca sezonu regularnego.
Wyniki NBA: Blazers po raz dziesiąty, triple-double Westbrooka, udany debiut Jenningsa
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET