Washington Wizards przerwali serię dziesięciu zwycięstw z rzędu Pelicans. W dzisiejszym spotkaniu wystąpić nie mógł Anthony Davis, co zespół ze stolicy USA bezlitośnie wykorzystał. Bohaterem Czarodziei okazał się Otto Porter Jr., autora 19 punktów. Marcin Gortat spędził na parkiecie 16 minut.
NEW ORLEANS PELICANS – WASHINGTON WIZARDS 97:116
– Otto Porter Jr. rzucił 19 punktów i miał siedem zbiórek. Z pomocą przyszli mu Markieff Morris oraz Bradley Beal, którzy rzucili odpowiednio 17 i 16 oczek. Podczas nieobecności Anthony’ego Davisa, Pelicans nie mieli zwyczajnie wystarczającej siły w ataku, aby dotrzymać kroku Wizards. 10-meczowa seria zwycięstw ekipy z Luizjany to już historia.
– Brak Davisa był szczególnie widoczny na tablicach. Pelikany przegrały dzisiaj zdecydowanie deskę (49-39). Wizards aż dziesięciokrotnie zbierali piłkę w ataku, co przełożyło się na 18 punktów drugiej szansy. Pelicans wywalczyli zaledwie dwie ofensywne zbiórki, zamieniając je na cztery oczka.
– Po stronie gospodarzy najlepiej spisał się Darius Miller, autor 20 punktów oraz Cheick Diallo, którego 14 oczek to najlepszy wynik w sezonie. Wiz bardzo skutecznie odcięli od gry Jrue’a Holiady’a – rozgrywający skończył zawody z zaledwie czterema oczkami, często oddając rzuty w towarzystwie kilku obrońców.
– Marcin Gortat spędził na parkiecie 16 minut. Przełożyło się to na sześć punktów (2/4 FG, 2/2 FT), osiem zbiórek, dwie asyst i dwa bloki. Kolejne spotkanie Wizards rozegrają w Miami z tamtejszymi Heat. Z kolei Pelicans podejmą Utah Jazz.
[ot-video][/ot-video]
[social title=”Obserwuj autora” subtitle=”” link=”https://twitter.com/DominikKoldziej” icon=”fa-twitter”]
[social title=”Obserwuj PROBASKET” subtitle=”” link=”https://twitter.com/probasketpl” icon=”fa-twitter”]