W jedynym meczu sezonu rozegranym w Londynie, Celtics ograli Sixers 114:103. Prawdziwym elektrowstrząsem zostali potraktowani kibice Cavaliers. Ich drużyna przegrała w Toronto różnicą aż 34 punktów! Lou Williams poszedł za ciosem i w wygranej Clippers z Kings, rzucił 30 punktów. Do gry wrócił Milos Teodosić. Dość nieoczekiwanie, Spurs przegrali wyjazdowe starcie z Lakers.
BOSTON CELTICS – PHILADELPHIA 76ERS 114:103
– Kibice w Londynie otrzymali solidną dawkę wrażeń, ponieważ Boston Celtics wrócili do gry przegrywając już 22 punktami. Dziesięć lat temu, C’s również wygrali w Londynie. Kilka miesięcy później cieszyli się z mistrzostwa NBA. – Zdobycie mistrzostwa jest jedną z najtrudniejszych rzeczy w życiu – komentował Kyrie Irving.
– To siódme zwycięstwo z rzędu ekipy Brada Stevensa. Do gry przeciwko Philadelphii 76ers przywróciła ich głównie obrona. Boston jest w tym elemencie jednym z najlepszych zespołów w lidze. Szóstki trafiły pierwszych dziewięć rzutów drugiej kwarty i zapewniły sobie 22 punkty przewagi. Ale jeszcze przed przerwą było -9 po dobrym momencie Irvinga.
– Na początku drugiej połowy z dobrze nastawionym celownikiem wyszedł Jayson Tatum trafiając pięć rzutów i doprowadzając do straty zaledwie jednego punktu. W połowie trzeciej kwarty objęli prowadzenie i rezerwowi Markieff Morris oraz Marcus Smart pomogli zabezpieczyć wygraną.
– 20 punktów z 20 rzutów Irvinga plus 7 asyst. Lepszy od rozgrywającego był tylko Jaylen Brown – 21 oczek (8/15 FG), 4 zbiórki, 2 asysty i 3 przechwyty. Po stronie Szóstek wyróżniał się J.J. Redick – 22 oczka (7/12 FG, 5/9 3PT), 7 zbiórek, 3 asysty. Obie ekipy wracają do siebie. Celtics zmierzą się z New Orleans Pelicans, a Sixers z Toronto Raptors.
[ot-video][/ot-video]
CLEVELAND CAVALIERS – TORONTO RAPTOS 99:133
– LeBron James w jednej z ostatnich rozmów mówił, że Cleveland Cavaliers są jak Mr Jekyll i Mr Hyde. Poprzedniej nocy byli tym gorszym, sromotnie przegrywając z doskonale bawiącymi się Toronto Raptors. Ekipa z Kanady choć grała bez Kyle’a Lowry’ego, od drugiej kwarty kontrolowała przebieg spotkania.
– Po pierwszych 12 minutach Cavs tracili tylko 6 punktów, ale na przerwę schodzili już z wynikiem 40:65. W każdej kolejnej kwarcie gospodarze powiększali prowadzenie. To szósta porażka w ostatnich ośmiu meczach Cavs. Rzeczą, która w przypadku ekipy z Ohio najbardziej rzuca się w oczy jest brak jakiejkolwiek defensywy.
– Trzeci mecz z rzędu, w którym zespół pozwala przeciwnikowi na co najmniej 127 punktów. Najlepszym graczem gości był LBJ notując 26 punktów (9/16 FG, 8/10 FT), 3 zbiórki i 2 bloki. W trakcie jednej z przerw na żądanie pozwolił sobie wstać i w bardzo wyraźny sposób zmotywować swoich kolegów do ciężkiej pracy. Nie przyniosło to jednak rezultatu.
– Dość nieoczekiwanie, najlepszym strzelcem Raps był Fred VanVleet notując z ławki 22 oczka (8/11 FG, 6/8 3PT). Jonas Valanciunas do 15 punktów dołożył 18 zbiórek. 13 oczek i 8 asyst DeMara DeRozana. W kolejnym meczu Raptors zagrają z Golden State Warriors, także u siebie. Cavaliers jadą do Indianapolis.
[ot-video][/ot-video]
LOS ANGELES CLIPPERS – SACRAMENTO KINGS 121:115
[ot-video][/ot-video]
SAN ANTONIO SPURS – LOS ANGELES LAKERS 81:93
– Wystarczyło wokół Los Angeles Lakers uspokoić nieco atmosferę, a zwycięstwa same przyszły. Poprzedniej nocy ekipa pokonała nie byle jakiego przeciwnika. San Antonio Spurs – nadal grający bez Kawhiego Leonarda – nie poradzili sobie z intensywną i niebezpieczną koszykówką podopiecznych Luke’a Waltona.
– 81 punktów Spurs to zasługa poniekąd agresywnej obrony Lakers, ale także słabego strzeleckiego dnia niemal wszystkich zawodników składu Gregga Popovicha. Po 24 minutach gospodarze prowadzili 11 punktami. Spurs udało się uciąć stratę do 6 oczek przed finałową kwartą. To jednak niczego nie zmieniło i Lakers nadal kontrolowali grę.
– Trzy postacie z obozu Lakers zasłużyły na wyróżnienie. Brandon Ingram był najlepszym strzelcem notując 26 punktów (11/21 FG), 3 zbiórki i 3 asysty. Jednak jeszcze lepszą linijką popisał się Lonzo Ball dokładając 18 oczek (7/11 FG, 4/7 3PT), 10 zbiórek, 6 asyst i 4 przechwyty. Z ławki 14 oczek, 10 zbiórek Larry’ego Nance’a Jr.
– Po stronie Spurs 20 punktów z 15 rzutów LaMarcusa Aldridge’a i 18 oczek (7/12 FG, 4/7 3PT) Bryna Forbesa. Ekipa z San Antonio wraca do siebie na mecz z Denver Nuggets. Lakers na wyjeździe zmierzą się z Dallas Mavericks.
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET