Co stanie się z Isaiah Thomasem po sezonie? Wiemy, że trafi na rynek wolnych agentów, ale który klub wybierze? Według Briana Windhorsta z ESPN, najlepiej Thomasowi byłoby w Ohio, nawet jeśli zespół opuściłby LeBron James. Thomas poprosi o maksymalne pieniądze, ale czy Cavs są miejscem, w którym może je dostać?
Najbliższe miesiące będą decydujące zarówno dla Cleveland Cavaliers, jak i Isaiah Thomasa. Zespół chce sprawdzić, czy Thomas będzie w stanie wrócić do formy All-Star. Na podstawie tego, jak wpłynie na zespół w przekroju kolejnych tygodni, generalny menadżer – Koby Altman zdecyduje czy Thomasowi warto zaufać w kontekście przyszłości. Utrata LeBrona Jamesa nie musi oznaczać dla Cavs rozstania się z czołówką wschodniej konferencji, zwłaszcza jeśli w ekipie pozostaliby Thomas i Kevin Love.
Zatem przed IT moment, który jest decydujący dla jego przyszłości. Zakochać w zawodniku musi się także właściciel ekipy z Ohio – Dan Gilbert. To w dużej mierze od niego zależy czy w Cleveland znajdą się dla Thomasa pieniądze. Jeszcze przed przenosinami do Cleveland, Thomas twierdził, że latem 2018 lepiej żeby ktoś załatwił ciężarówkę pełną pieniędzy. Wówczas dał wszystkim znać, że postrzega się jako maksymalny gracz. Zawsze był pewny siebie, nie miał innego wyjścia, ponieważ nigdy nie dawano mu większych szans.
Thomas mimo wszelkich przeciwności losu był w stanie potwierdzić swój talent. Poprzednie rozgrywki były absolutnie najlepszymi w karierze zawodnika. W 76 meczach sezonu notował na swoje konto średnio 28,9 punktu, 5,9 asysty i 2,7 zbiórki trafiając 46,3 FG% oraz 37,9 3PT%. Jednak Thomas trafiając na rynek teraz, spotka się z trudną sytuacją, ponieważ skok w salary-cap i luxury-tax pomiędzy ostatnim off-season a kolejnym jest mniejszy niż w poprzednich latach, co oznacza, że na rynku będzie mniej pieniędzy.
Cleveland jest sensowne z uwagi na to, że wiele ekip ma już mocno obsadzoną pozycję numer jeden i nie będzie chciało dla Thomasa ryzykować. W Ohio będzie pierwszą opcją. Dodatkowym atutem staną się także prawa Birda, które Cavs przejęli od Boston Celtics. Kwestią, na którą nie znamy odpowiedzi to dolary, jakie Cleveland zaproponuje Thomasowi w przedłużaniu kontraktu. Nie mamy pewności, czy spełnią oczekiwania zawodnika i zapewnią mu maksymalne pieniądze. Zarówno przed Thomasem, jak i Cavs interesujących kilka miesięcy.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET