Asseco Gdynia pokonało Rosę Radom 83:82 w jedynym sobotnim spotkaniu Polskiej Ligi Koszykówki. Kluczowy okazał się blok Przemysława Żołnierewicza.
Asseco Gdynia – Rosa Radom 83:82
Zespół trenera Wojciecha Kamińskiego trochę lepiej rozpoczął ten mecz i po trafieniu Patrika Audy prowadził 7:0. Później ta przewaga wzrastała nawet do dziewięciu punktów po zagraniu Igora Zajcewa. Asseco miało spore problemy z konstruowaniem akcji i skutecznością. Kolejny rzut Zajcewa oznaczał wynik 19:5. Ostatecznie po 10 minutach gry Rosa wygrywała różnicą 18 punktów. Druga kwarta od początku była bardzo wyrównana, ale to oznaczało jednocześnie, że gospodarze długo nie odrabiali strat. Dopiero późniejsze trafienia Jakuba Garbacza i Piotra Szczotki zbliżyły gdynian do stanu 29:36. Rzuty wolne Kevina Puntera sprawiły, że goście po pierwszej połowie prowadzili 42:35.
Trzecią kwartę ekipa trenera Przemysława Frasunkiewicza rozpoczęła od serii 7:0 i po akcji 2+1 Piotra Szczotki mieliśmy remis! Późniejsze trafienie Jakuba Garbacza pozwoliło Asseco zdobyć przewagę. Co ciekawe – od tego momentu to gdynianie byli stroną przeważającą. Po trójce Przemysława Żołnierewicza prowadzili nawet ośmioma punktami. Rosa odrabiała straty, ale dzięki trafieniu z dystansu Mikołaja Witlińskiego po 30 minutach było 65:61. W czwartej kwarcie radomianie mocno pracowali, aby doprowadzić chociażby do remisu, ale gospodarze na to nie pozwalali i ciągle utrzymywali kilkupunktową przewagę. Sytuację zmienił jednak Igor Zajcew – to jego dwa trafienia dały gościom upragnione prowadzenie. Końcówka była bardzo zacięta. Kilka niezwykle ważnych rzutów wolnych wykorzystali jednak Witliński, Żołnierewicz oraz Wyka, co dawało Asseco pozorny spokój. Rzut na zwycięstwo oddał jeszcze Michał Sokołowski, ale został zablokowany przez Żołnierewicza i to gospodarze zwyciężyli 83:82!
Po 23 punkty dla Asseco zdobyli Jakub Garbacz oraz Mikołaj Witliński. 22 punkty i 3 asysty dla Rosy zdobył Kevin Punter.
źródło: plk.pl