Rudy Gobert wyprzedził plan rehabilitacji kontuzjowanej nogi i środkowy Utah Jazz do gry może wrócić już w kolejnym meczu swojego zespołu. Niestety złe informacje otrzymał gracz San Antonio Spurs – Kyle Anderson. W meczu z Oklahomą City Thunder nabawił się poważnego urazu kolana.
Pod nieobecność Kawhiego Leonarda, Kyle Anderson rozgrywał dla San Antonio Spurs naprawdę dobry sezon. W 23 meczach, notował na swoje konto średnio 8,9 punktu, 6 zbiórek i 3 asysty trafiając 51,3% z gry. Stał sie ważnym punktem rotacji po obu stronach parkietu. Niestety w meczu z Oklahomą City Thunder, Anderson doznał kontuzji kolana. Sztab medyczny po prześwietleniu stwierdził naciągniecie więzadła bocznego, ale to nie jest jeszcze oficjalna diagnoza.
Sytuacja miała miejsce w trzeciej kwarcie przegranego przez Spurs meczu z OKC. Kontuzja wystąpiła bez żadnego kontaktu, więc od początku przypuszczano, że uraz może być poważny. Anderson nagle upadł na parkiet i z grymasem bólu chwycił się za kolano. Zawodnik nie był w stanie opuścić parkietu o własnych siłach. To okropnie informacje. Kontuzje zbierają swoje żniwa w tym sezonie i kolejni gracze wypadają z rywalizacji. Jeśli skończy się na naciągnięciu, 24-latek zapewne będzie potrzebował około dwóch miesięcy przerwy.
Coraz bliżej powrotu jest Kawhi Leonard, który krok po kroku zwiększa intensywność treningów. Nadal jednak nie wiadomo, kiedy dokładnie zadebiutuje w rozgrywkach 2017/2018.
[ot-video][/ot-video]
Tymczasem na ligowe już kolejnej nocy może powrócić środkowy Utah Jazz – Rudy Gobert. Szybciej niż przypuszczano. Zawodnik opuścił ostatnich jedenaście meczów swojego zespołu z powodu zbitego kolana i kości piszczelowej. Urazu Francuz nabawił się w meczu z Miami Heat, gdy wpadł w niego Dion Wiaters. Leczenie przebiega jednak szybciej niż przypuszczano. Quin Snyder czeka na informację sztabu medycznego. Jazz w kolejnym meczu zagrają z Washington Wizards, co oznacza, że Gobert stanąłby w szranki z Marcinem Gortatem.
W międzyczasie zastępował go Derrick Favors, który robi dla Jazz wiele dobrego i pozostanie zapewne ważną częścią układanki trenera Snydera. Powrót Goberta z powrotem przesunie Favorsa na pozycję silnego skrzydłowego. Jazzmani w międzyczasie wygrali pięć meczów z rzędu i bez Rudy’ego w rotacji zrobili bilans 7-4.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET