Kolejna zmiana w Turowie. Po zastąpieniu dotychczasowego szkoleniowca, Mathiasa Fischera władze klubu postanowiły rozwiązać umowę z Francisem Hanem. Wcześniej Zgorzelec opuścił także kontuzjowany Myles Mack. W związku z tym następnym krokiem włodarzy Turowa było obsadzenie na nowo pozycji rozgrywającego. Wybór padł na kolejnego Amerykanina, Rodericka Camphora.
Roderick Camphor to 25- letni zawodnik mierzący 191 centymetrów wzrostu grający na pozycjach rozgrywającego i rzucającego obrońcy. Za sobą ma występy na parkietach NCAA, gdzie reprezentował barwy Southwestern Oklahoma State (Division II). Podczas ostatniego sezonu jako student Amerykanin notował średnio 17.7 punktu, 5.8 zbiórki, 43 FG %oraz 40 3PT%. Zawodnik w 2014 próbował swoich sił w drafcie, lecz bezskutecznie.
– Jest zdolny do bycia produktywnym grając solidnie jako rozgrywający. Oglądając jego występy na Litwie oraz w Niemczech jestem w stanie stwierdzić, że zdecydowanie potrafi organizować grę zespołu. Ponadto jest bardzo skuteczny w akcjach typu pick&roll. Myślę, że w naszym systemie będzie liderem na tej pozycji i pokaże swoją jakość- przyznaje nowy szkoleniowiec Turów, Michael Claxton.
– Zważając na jego warunki fizyczne spodziewam się, że może stwarzać problemy innym graczom w lidze na swojej pozycji na czym mam nadzieję będziemy mogli się opierać. Rod lubi również dzielić się piłką, jest zawodnikiem zespołowym i zazwyczaj był najlepiej asystującym graczem drużyn w których występował. Myślę, że będzie potrafił kreować zagrywki dla naszych strzelców, a także dla wysokich zawodników pod koszem- dodaje trener zgorzeleckiej drużyny.
Po pechowej ceremonii Camphor przeniósł swoje talenty do Europy, gdzie grał dla klubów z Litwy (Nevezis Kiejdany), Niemiec (Bayer Giants Leverkusen, Hamburg Towers) czy Węgier (KTE-Duna Aszfalt ). Podczas bieżących rozgrywek zawodnik miał okazję występować na parkietach ligi belgijskiej reprezentując barwy Stella Artois Leuven Bears. W dziewięciu rozegranych meczach spędzał na parkiecie średnio niespełna 24 minuty i w tym czasie notował średnio 8.4 punktu, 3.8 asysty i 2.7 zbiórki. Po raz ostatni wybiegł jednak na boisko 18 listopada. Zagrał wtedy 12 minut, a jego drużyna odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie.
– Wygląda na to, że terminarz jego zespołu był bardzo podobny do naszego. Rozpoczął sezon w Belgii i myślę, że będzie w naprawdę dobrej formie i w rytmie meczowym. Na pewno zajmie to kilka dni, by zintegrował się z pozostałymi zawodnikami i wytworzył z nimi wspólną chemię, ale oczekujemy, że ruszy z przysłowiowego kopyta- mówi Claxton.
– Rod to silny i wszechstronny zawodnik, który ma doświadczenie zarówno w grze na pozycji rozgrywającego, jak i rzucającego obrońcy. Jest fizycznym graczem i odpowiednim na warunki PLK, ponieważ może tolerować bliski kontakt, realizować zagrywki z dryblingu i rozciągać obronę rywali swoim rzutem. Spodobało mi się również w nim to, że potrafi bronić zawodników z różnych pozycji i pomagać w zbiórkach. Zobaczymy wkrótce na ile będzie w stanie wcielić się rolę lidera- charakteryzuje nowy nabytek czarno-zielonych szkoleniowiec zespołu.
Kontrakt z Roderickiem Camphorem został podpisany do końca sezonu 2017/2018. Amerykanin przybędzie do przygranicznego miasta w najbliższy piątek i jeżeli wszystkie kwestie proceduralne związane z wydaniem listu czystości oraz uzyskaniem licencji PLK zostaną spełnione, to 25-latek będzie w mógł zagrać już w sobotnim meczu z MKS Dąbrowa Górnicza.
[ot-video][/ot-video]