Kawhi Leonard nadal walczy z urazem mięśnia i nic nie wskazuje na to, by najlepszy zawodnik rotacji San Antonio Spurs, wkrótce miał włączyć się do walki. To szczególnie trudne dla Gregga Popovicha i jego drużyny. Wszyscy czekają na powrót Kawhiego i Tony’ego Parkera, czyli dwóch kluczowych postaci dla całego sezonu ekipy z Teksasu.
Kawhi Leonard zmaga się z nietypowym urazem mięśnia czworogłowego. Oficjalnie powodem absencji zawodnika jest zapalenie wspomnianego mięśnia, ale sztab medyczny napotkał po drodze problemy, których się nie spodziewał. Na bieżąco informowany o wszystkim Gregg Popovich stwierdził, że nigdy wcześniej nie spotkał się z tego typu urazem. Ostatnio szkoleniowiec San Antonio Spurs przyznał, że Leonard „jest bliżej niż dalej” powrotu, ale sztab medyczny nadal nie podał konkretnej daty.
– Nigdy nie miałem do czynienia z czymś takim. Ale co jest jeszcze dziwniejsze – to fakt, że Tony Parker ma podobną kontuzję. Jego noga była nawet w gorszym stanie. Mówiąc, że jest bliżej niż dalej staram się zachować dobra minę do złej gry. Na razie trudno cokolwiek powiedzieć – stwierdził Pop. Wiele wskazuje na to, że Parker wróci szybciej niż Kawhi, ale ponownie – Popovich mówi „lada moment”, trudno jednak w stu procentach zaufać jego prognozom. – Teraz mówię na poważnie – podkreśla.
Obaj panowie przed powrotem do treningów i do gry, muszą przejść przez kilka etapów, m.in. gierki 2-na-2 oraz ćwiczenia z coraz większym obciążeniem. Mięsień czworogłowy dostaje spory wycisk podczas biegania od obrony do ataku, dlatego w San Antonio chcą mieć pewność, że obaj panowie będą w pełni sił, gdy w końcu otrzymają zielone światło. Na razie Spurs są bardzo zachowawczy w informowaniu o tym, kiedy obaj panowie zadebiutują w rozgrywkach 2017/2018. Spurs w międzyczasie są na 3. miejscu w tabeli zachodu z bilansem 12-7.
Długa absencja Leonarda, dała szansę Kyle’owi Andersonowi, który wsunął się do pierwszej piątki i w dotychczasowych 19 meczach notował na swoje konto średnio 9,1 punktu, 6,1 zbiórki, 3,1 asysty trafiając 51,5 FG% i 37,5 3PT%. – Nie jestem zaskoczony jego formą. Po prostu z powodu gry Kawhiego, dla niego brakowało większych minut. Wykorzystał daną mu okazję, dlatego gdy wróci Kawhi, będę musiał znaleźć dla Andersona rozwiązanie, by podtrzymać jego produktywność – kończy szkoleniowiec Spurs.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET