Wiele wskazuje na to, że czas Mario Hezonji w Orlando Magic powoli dobiega końca. Zespół zrezygnował z opcji na czwarty rok w umowie Chorwata i istnieje duże prawdopodobieństwo, że ten przed końcem sezonu zmieni barwy. Magic szukają zainteresowanych młodym graczem.
Mario Hezonja trafił do ligi z piątym pickiem w drafcie 2015. Od samego początku miał jednak duże problemy z zaadaptowaniem się do warunków gry w NBA. Nie radził sobie w obronie, a w ataku miał tylko przebłyski talentu, jakim bez wątpienia dysponuje. Mimo to Orlando Magic postanowili nie inwestować w jego przyszłość. Hezonja za rok trafi na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony wolny gracz.
Niewykluczone, że jeszcze przed końcem sezonu Magic znajdą dla niego transfer. W opcji na czwarty rok było 5,2 miliona dolarów. Tych pieniędzy Hezonja nie zarobi i trudno przypuszczać, by latem miał podpisać równie wysoki kontrakt, jeżeli diametralnie nie podniesie poziomu swojej gry. Kto wie – transfer dla Chorwata mógłby pomóc mu zresetować karierę i przed letnim okienkiem zapewnić szansę na podbicie swojej wartości. Ta obecnie jest niska.
To także problem dla Magic, bowiem trudno im znaleźć partnera do handlowania. Mogą przekonywać jedynie tym, że Hezonja ciągle jest młodym graczem, który ma możliwości na to, by poczynić znaczące postępy w swojej grze. To jednak wróżenie z fusów. Według informacji Adriana Wojnarowskiego, zespół z Florydy na temat Mario rozmawiał m.in. z Sacramento Kings. Ostatecznie strony nie potrafiły dojść do porozumienia.
Jeff Weltman – prezes Orlando Magic wyraził się bardzo jasno komunikując, iż nie będzie wydawał pieniędzy na projekt, co do którego nie ma pewności. Zespół pod nowymi rządami chce być bardzo ostrożny w kwestii finansów. Perspektywa na kolejne lata to włączenie się do walki z czołówką wschodu. Nawet Elfrid Payton i Aaron Gordon nie rozmawiali z zespołem na temat przedłużenia ich debiutanckich kontraktów. Sezon 2017/2018 ma być dogłębną oceną talentu, jaki znajduje się obecnie w rotacji.
Wracając do Hezonji – ten ma spore problemy z potwierdzeniem swojej wartości na parkiecie, ale nikt nie jest w stanie odebrać mu etyki pracy, jaką wykazuje się na treningach. 22-latek bardzo ciężko pracuje i dzięki temu, może zapewnić sobie jeszcze jedna szansę. W sześciu meczach bieżącego sezonu, notował 4,5 punktu, 2,3 zbiórki trafiając 50 FG%.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET